Podczas swojej wizyty w Krapkowicach prezydent Andrzej Duda wygłosił mocne przemówienie, w którym odniósł się do ostatnich wydarzeń związanych z kompromitującą wypowiedzią rzecznika Młodzieży Wszechpolskiej oraz skandaliczny transparentami, które pojawiły się na Marszu Niepodległości. Głowa państwa stanowczo potępił obie postawy.
Ogromnie boleję (…) jeżeli ktoś mówi o Polsce tylko dla Polaków. Dla mnie Polak to ten, kto chce pracować dla Polski, dla mnie Polak to ten, kto chce, by Polska była na mapie, dla mnie Polak to ten, kto chce, by Polska była państwem silnym, które potrafi realizować potrzeby mieszkańców – powiedział Duda odnosząc się do słów Mateusza Pławskiego, rzecznika MW, który w wywiadzie dla dorzeczy.pl oświadczył, że czarnoskóra osoba nie może być Polakiem.
W podobnym tonie prezydent skomentował skandaliczne transparenty, które pojawiły się na Marszu Niepodległości. Nie można postawić znaku równości między patriotyzmem a nacjonalizmem. acjonalizm to spojrzenie negatywne, że nasz kraj jest tylko dla nas. To nieprawda. Nasz kraj jest dla wszystkich, którzy chcą żyć uczciwie i go budować. (…) Nie ma w naszym kraju miejsca na ksenofobię, chorobliwy nacjonalizm, antysemityzm. Taka postawa oznacza wykluczenie z naszego społeczeństwa. Tacy ludzie są wykluczeni – powiedział Duda za co zebrał gromkie brawa.
Czytaj także: Geostrategia, czas na radykalne zmiany
Od skandalicznych transparentów stanowczo odcięli się również przedstawiciele Stowarzyszenia Marsz Niepodległości, którzy oświadczyli, że dołożą wszelkich starań, by podczas kolejnego pochodu ludzie odpowiedzialni za skandowanie haniebnych haseł, zostali wykluczeni z wydarzenia. Więcej TUTAJ.
źródło: gazeta.pl, wMeritum.pl
Fot. Wikimedia/Elekes Andor