Zaledwie kilka dni temu funkcjonariuszom Straży Granicznej ze Świnoujścia udało się odzyskać skradzioną luksusową Teslę wartą ok. pół miliona złotych, a już teraz auto znowu zniknęło. Złodziei nie powstrzymało ani to, że pojazd znajdował się na strzeżonym parkingu, ani oddawane w ich kierunku strzały.
Złodzieje skradli Teslę ze strzeżonego parkingu Straży Granicznej. Na jego teren dostali się wycinając jedno z przęseł ogrodzenia otaczającego parking. Gdy będący na miejscu strażnik zorientował się co się dzieje, postanowił interweniować. W kierunku złodziei oddał nawet sześć strzałów. To jednak ich nie przestraszyło i odjechali skradzionym pojazdem.
Obecnie trwają intensywne poszukiwania luksusowego samochodu zarówno po stronie polskiej jak i niemieckiej. Powołano również specjalną komisję, której zadaniem będzie ustalenie wszystkich okoliczności, które umożliwiły złodziejom tak zuchwałą kradzież.
Czytaj także: Pogrom kielecki – jak było naprawdę?
Akurat ta Tesla figuruje w policyjnej kartotece jako skradziona na terytorium Skandynawii. Zaledwie kilka dni temu polskim strażnikom granicznym ze Świnoujścia udało się ją odzyskać. Chwalili się tym na swoich stronach internetowych. Strażnicy graniczni, po tym jak auto po wyjeździe z promu przybyłego ze Szwecji wyłamało szlaban wyjazdowy z terminala i odjechało, natychmiast podjęli czynności zmierzające do jego odnalezienia. – opisywali wtedy strażnicy. Teraz czekają ich nowe poszukiwania.
Źródło: rmf24.pl
Fot.: morski.strazgraniczna.pl