„Jestem dumny, że jako premier mogłem współpracować z generałami Pytlem i Noskiem. Byli i są wzorem odpowiedzialności, patriotyzmu i honoru” – tak zatrzymanie gen. Piotra Pytla, byłego szefa SKW, skomentował Donald Tusk.
6 grudnia Żandarmeria Wojskowa zatrzymała gen. Piotra Pytla, którego w 2014 roku Donald Tusk powołał na szefa SKW. Swoje obowiązki pełnił do listopada 2015 roku, kiedy został odwołany.
Z ustaleń dziennikarzy „Gazety Wyborczej” wynika, że śledczy badają sprawę kontaktów generała z FSB. Pierwsze zarzuty w tej sprawie postawiono jeszcze w 2016 roku gen. Pytlowi i gen. Noskowi (poprzedni szef SKW).
Czytaj także: Były szef SKW zatrzymany przez Żandarmerię Wojskową
Żandarmeria Wojskowa zatrzymała byłego szefa Służby Kontrwywiadu Wojskowego gen. bryg. rez. Piotra Pytla – poinformował rzecznik Komendanta Głównego ŻW ppłk Artur Karpienko. pic.twitter.com/K4zsI2sm5Q
— PAP (@PAPinformacje) 6 grudnia 2017
Zarzuty dotyczyły współpracy generałów z Rosją ws. wyprowadzania polskich żołnierzy z Afganistanu i umowy zawartej przez SKW. Choć ustalenia nigdy nie zostały zrealizowane, to prokuratura zarzuca Pytlowi i Noskowi przekroczenie uprawnień funkcjonariusza publicznego, ponieważ mieli podjąć współpracę ze służba obcego państwa bez zgody premiera. W tej sprawie był również przesłuchiwany Donald Tusk.
Obrońca zatrzymanego w krótkiej rozmowie z TVN24 stwierdził, że jego klient nie przyznaje się do winy. „To tak, jakby robić zarzut lekarzowi, że leczy. SKW jest od tego, żeby kontaktować się ze służbami, zwłaszcza ze służbami wrogimi” – powiedział.
Szef Rady Europejskiej komentuje
W obronie zatrzymanego stanął Donald Tusk. W opublikowanym na Twitterze wpisie przyznał, że był dumny, że gen. Pytel i gen. Nosek byli jego współpracownikami.
Jestem dumny, że jako premier mogłem współpracować z generałami Pytlem i Noskiem. Byli i są wzorem odpowiedzialności, patriotyzmu i honoru.
— Donald Tusk (@donaldtusk) 6 grudnia 2017
Donald Tusk po raz kolejny komentuje bieżące sprawy w Polsce. Część osób zwraca uwagę, że jako szef Rady Europejskiej nie powinien angażować się w ocenianie wydarzeń w Polsce. Z kolei obrońcy Tuska uważają, że były premier ma prawo do komentowania decyzji, które są według niego niesprawiedliwe, lub szkodzą Polsce.