Do kuriozalnej sytuacji doszło podczas meczu Pucharu Niemiec pomiędzy Borussią Moenchengladbach a Bayerem Leverkusen. Jej głównym bohaterem był opiekun gości, Heiko Herrlich, który komiczny sposób próbował doprowadzić do ukarania zawodnika BMG.
Do zdarzenia doszło w 75. minucie meczu. Wybita przez zawodnika Bayeru piłka poturlała się w stronę linii bocznej i wyszła poza pole gry. W pogoń za futbolówką rzucił się zawodnik gospodarzy, Denis Zakaria, który chciał jak najszybciej wyrzucić ją z autu do swoich kolegów.
Za linią boczną na piłkarza czekał jednak opiekun Bayeru, Heiko Herrlich, który starał się zrobić wszystko, by utrudnić mu złapanie piłki. Najpierw przepuścił ją między nogami uniemożliwiając Zakarii kontynuowanie biegu, a następnie, gdy gracz BMG lekko go trącił, teatralnie upadł. Herrlich chciał w ten sposób doprowadzić do ukarania piłkarza gospodarzy przez sędziego, a ostatecznie uczynił pośmiewisko z samego siebie. Dlaczego? Zobaczcie sami.
Czytaj także: Niesamowite Derby Madrytu, pogoń Barcy w lidze
What a dive… from the manager?!
Leverkusen boss Heiko Herrlich comically threw himself to the floor during his side’s DFB-Pokal clash with Borussia Monchengladbach on Wednesday. ? pic.twitter.com/XQbY8cnBL2
— Goal USA (@GoalUSA) 20 grudnia 2017
Zachowanie Herrlicha było szeroko komentowane na całym świecie. Głos w całej sprawie zabrał nawet szef Polskiego Związku Piłki Nożnej, Zbigniew Boniek, który nazwał trenera Bayeru Leverkusen… „vice debilem”.
Tytuł v-ce debila! Debil jest tylko jeden i nikt go nie wyprzedzi?? https://t.co/Vn4DIkBiww
— Zbigniew Boniek (@BoniekZibi) 21 grudnia 2017
Mecz BMG-Bayer Leverkusen zakończył się zwycięstwem gości 0-1.
źródło: Twitter/Goal.com