W Nowoczesnej emocje po zmianie lidera nadal nie opadły. Na antenie Polsat News nowa szefowa partii Katarzyna Lubnauer wprost przyznała, że zaufanie pomiędzy nią, a Ryszardem Petru zdecydowanie osłabło. Dodała, że ona na pewno nie wskaże byłego lidera na funkcję wiceszefa partii.
Lubnauer przyznała, że jednym z wiceprzewodniczących ugrupowania zostanie Kamila Gasiuk-Pichowicz. Posłanka miała również zostać szefową klubu parlamentarnego, ale spotkało się to z dużym oporem polityków tej partii. Podziały wewnętrzne zdają się jedynie pogłębiać.
Lubnauer przyznała, że na drugiego wiceszefa nie wskaże Ryszarda Petru. Taki wariant jeszcze do niedawna wydawał się bardzo prawdopodobny. Wiceprzewodniczący to są takie osoby, z którymi najbliżej się współpracuje, osoby zaufane. Jak widać ostatnio, zaufanie między mną a Ryszardem Petru nie kwitnie. (…) Padło dużo słów, które być może nie powinny paść. – tłumaczyła w Polsat News Katarzyna Lubnauer.
Czytaj także: W nowym kierownictwie Nowoczesnej zabrakło byłego szefa partii. Ryszard Petru: \"Niespecjalnie starałem się o to stanowisko\
Nowa szefowa Nowoczesnej została również zapytana o pogłoski na temat możliwego rozłamu w partii. Według takiego scenariusza, Petru mógłby odejść z ugrupowania wraz z całą grupą polityków. Mogliby dołączyć do szeregów Platformy Obywatelskiej. Zdaniem Lubnauer „takiego ryzyka nie ma”.
Źródło: polsatnews.pl; dorzeczy.pl
Fot. Twitter.com/pikuspol