Japońska policja poinformowała, iż w drewnianej łodzi, która przybiła do wybrzeży Japonii, odnaleziono ciała siedmiu osób. Łódź wypłynęła najprawdopodobniej z Koreii Północnej.
O nietypowym znalezisku poinformował rzecznik policji z Kazanawy, Hiroshi Abe. Podał on, że u wybrzeży odnaleziono wywróconą drewnianą łódź, a na jej pokładzie zwłoki siedmiu osób. Abe przyznał, że przypłynęła ona najprawdopodobniej z Korei Północnej. Świadczą o tym wizerunki przywódców reżimu, które znaleziono przy zmarłych oraz paczka papierosów z koreańskimi napisami.
„The Wall Street Journal”, który opisuje całą sprawę na swoich łamach, podaje, że pod koniec 2017 roku japońska straż przybrzeżna często trafiała na północnokoreańskie łodzie rybackie. Osoby zajmujące się połowem ryb zapuszczały się na coraz odleglejsze wody po to, by sprostać limitom połowów narzucanym przez władze komunistycznego reżimu.
Czytaj także: Łódź \"widmo\" odkryta u wybrzeży japońskiej wyspy Sado. Odcięte głowy na pokładzie
W 2017 roku japońska straż natrafiła na wraki 104 statków. Lwia część z nich pochodziła najprawdopodobniej z Korei Północnej. W tym samym roku wyłowiono również 35 ciał uciekinierów z reżimu Kim Dzong-Una.
źródło: The Wall Street Journal
Fot. pxhere.com