Dziennik „Fakt” podaje, że kilku posłów PO nosi się z zamiarem opuszczenia ugrupowania. Zdaniem dziennikarzy gazety politycy chcieliby wzmocnić Porozumienie Jarosława Gowina.
„Fakt” informuje, że politycy, którzy rozważają zmianę partyjnych barw nie należą do „pierwszego szeregu PO”. Niemniej jednak sytuacja jest niepokojąca dla osób zarządzających ugrupowaniem. Jeden z anonimowych posłów partii opozycyjnej uważa, że na ten moment „sprawa jest zamrożona”, ponieważ chętni do opuszczenia PO „badają pozycję Gowina i chcą się zorientować, czy znowu wróci do łask Kaczyńskiego”.
Do czego potrzebna im taka wiedza? Dziennik podaje, że chodzi o tzw. „biorące” miejsca na listach wyborczych, które miałby im zagwarantować Jarosław Gowin, były przedstawiciel PO. W tej sytuacji jednak nie wszystko zależy od niego. Wiadomo bowiem, iż ostateczna decyzja w tej kwestii zależy od prezesa PiS, Jarosława Kaczyńskiego, który podczas ostatniej Rady Politycznej partii wyraźnie oświadczył, że politycy, którzy zmienili przynależność partyjną tylko po to, by otrzymać dobre miejsce na listach PiS, nie będą mogli startować spod szyldu Zjednoczonej Prawicy.
Czytaj także: NASZ WYWIAD #4. Dariusz Szczotkowski: Nie powinienem był tak się odezwać do Korwin-Mikkego. Ludzie weryfikują swoje poglądy
Renegatom i zdrajcom, którzy chcą pod skrzydłami Gowina pozałatwiać sobie posady, powiedzieliśmy twarde „nie” – mówi w rozmowie z „Faktem” anonimowy polityk partii rządzącej.
PO notuje słabe wyniki w sondażach. W tym najnowszych przeprowadzonym przez IBRiS na zlecenie „Rzeczpospolitej” ugrupowanie Grzegorza Schetyny może liczyć na 20% poparcia. To o 1% więcej niż w badaniu przeprowadzonym przez IBRiS na początku stycznia.
źródło: Fakt, wMeritum.pl
Fot. Flickr/Platforma RP