Olimpijski konkurs na skoczni normalnej od początku odbywał się w nierównych warunkach, które chwilami wypaczały rywalizację sportowców. Jedną z ofiar zmiennego wiatru był Dawid Kubacki, który skoczył jedynie 88 metrów, co dało mu 35. miejsce w konkursie. Skoczek nie ukrywał rozgoryczenia po swojej próbie i trudno się dziwić, ponieważ w treningach i kwalifikacjach był klasyfikowany w ścisłej czołówce.
Trenerzy powiedzieli, że z tak krótkim rozbiegiem i takim wiatrem nie było szans – powiedział Dawid Kubacki w rozmowie z Pawłem Wilkowiczem ze sport.pl.
Wydaje mi się, że to nie jest do końca przemyślane: taki konkurs, który się rozgrywa raz na cztery lata, puszczać w takich warunkach. Jest jak jest. Tym razem ja nie trafiłem i jest mi z tym źle, i będę się żalił –przyznał reprezentant Polski. Kubacki zwrócił uwagę na gigantyczne różnice w punktach za wiatr, które jedynie po części odzwierciedlały to, co się dzisiaj działo na skoczni.
Czytaj także: Polski sędzia \"odebrał\" medal Kamilowi Stochowi? Brat Macieja Kota stanął w obronie Ryszarda Guńki
To, co bym chciał powiedzieć, nie będzie się nadawało do publikacji, więc na tym skończmy – dodał na zakończenie.
Z kolei w rozmowie z reporterem Eurosportu potwierdził, że w jego słaby skok to nie kwestia błędów technicznych, lecz nierównej pogody.
Sędziowie puścili mnie na stracenie. Mam potwierdzenie od trenerów, że skok był dobry. Nie wygrałem na loterii, nie trafiłem za dobrze. Wszystko tutaj mają po minus piętnaście, ja dostałem minus trzy, nie dało się daleko skoczyć – skomentował skoczek.
Loteryjny konkurs
Warunki panujące na skoczni w dużej mierze wpływały na rezultaty zawodników. Mówił o tym nawet Adam Małysz, który przebywa wspólnie z polską kadrą w Pjongczangu.
Niestety, konkursu olimpijskiego na średniej skoczni nie będą dobrze wspominać również pozostali zawodnicy z naszego kraju. Będący po pierwszej serii na 1. miejscu Stefan Hula, ostatecznie spadł na 5. pozycję. Z kolei Kamil Stoch, który w pierwszej części była na 2. miejscu ex aequo z Johannem André Forfangiem, lecz ostatecznie spadł tuż za podium.