Wczorajszy konkurs na skoczni normalnej podczas Igrzysk Olimpijskich w Pjongczangu wzbudza wiele kontrowersji. Zawodnicy skakali w bardzo loteryjnych warunkach i nie brakuje opinii, że zawody powinny zostać przełożone. Okazuje się, że byłoby to jak najbardziej możliwe.
Naturalne jest, że organizatorzy Igrzysk Olimpijskich naciskają, by wszystko odbywało się w ustalonym terminie. Każda zmiana harmonogramu rodzi bowiem dodatkowe problemy organizacyjne i wizerunkowe. Jednak sobotni konkurs na skoczni normalnej okazał się prawdziwą loterią. Dla nas jest to szczególnie istotne, ponieważ dużego pecha mieli polscy skoczkowie – nie tylko Kamil Stoch i Stefan Hula, ale może przede wszystkim Dawid Kubacki, który został puszczony w naprawdę fatalnych warunkach.
Okazuje się jednak, że przełożenie konkursu nie było niemożliwe. Dobitnie pokazuje to przykład innych zawodów. Około godziny 3:00 czasu polskiego w niedzielę miał odbyć się zjazd mężczyzn. Wiele osób naciskało, by konkurs miał miejsce, rozważano nawet możliwości zmiany trasy, jednak ostatecznie organizatorzy odwołali zawody z powodu warunków atmosferycznych.
Czytaj także: Adam Małysz skomentował konkurs na normalnej skoczni. Gorzki wpis \"Orła z Wisły\". \"No i co tu powiedzieć?\
Oficjalnie, zawody nie odbyły się ze względów bezpieczeństwa, ponieważ silny wiatr uniemożliwił kursowanie gondoli, która dowozi zawodników i trenerów na miejsce startu. Zawody odbędą się w czwartek o godzinie 3:00 polskiego czasu.
No men's downhill at @pyeongchang2018 today ? The wind is too strong in Jeongseon. The forecast is not looking good neither, so tomorrow's AC-DH training is cancelled and next one on the schedule will be the Alpine Combined on Tuesday.
— FIS Alpine (@fisalpine) February 10, 2018