W rozmowie z „Rzeczpospolitą” Grzegorz Schetyna poinformował, że eurodeputowani Platformy Obywatelskiej są gotowi poprzeć kandydaturę Zdzisława Krasnodębskiego na wiceprzewodniczącego Parlamentu Europejskiego. Nowy wiceprzewodniczący zostanie wybrany na sesji Parlamentu Europejskiego 28 lutego.
Po odwołaniu Ryszarda Czarneckiego z funkcji wiceprzewodniczącego Parlamentu Europejskiego nie trzeba było długo czekać na nową kandydaturę. Władze PiS zaproponowały, aby w miejsce odwołanego europosła powołać Zdzisława Krasnodębskiego. Oficjalnie kandydaturę musi jednak zgłosić Grupa Konserwatystów i Reformatorów, do której należy PiS. Ostateczne decyzje ws. Krasnodębskiego mają zapaść po porozumieniu z wszystkimi formacjami, które wchodzą w skład Europejskich Konserwatystów i Reformatorów (EKR).
Ryszard Legutko w rozmowie z RMF FM przyznał, że jest to jedyna kandydatura zgłaszana przez PiS. Sam zainteresowany miał już także wyrazić zgodę.
Jeśli będzie przedstawiona kandydatura prof. Krasnodębskiego, to politycy PO zagłosują za Polakiem – odpowiedział Schetyna, pytany przez „Rz”, czy europosłowie PO poprą Krasnodębskiego.
Czytaj także: Parlament Europejski: Ryszard Czarnecki odwołany z funkcji wiceprzewodniczącego
Jeszcze nie wiemy, jak cały ten proces się potoczy. – stwierdził w rozmowie z RMF FM sam Krasnodębski. Mam nadzieję, że grupy polityczne dotrzymają słowa i będą się trzymać niepisanych reguł. – dodał. Nie jest to stanowisko bardzo decyzyjne, gdyż te bardziej poważne decyzje zapadają na poziomie grup politycznych czy komisji PE – zaznaczył. Będę się starał jak najlepiej używać takiej „miękkiej siły” związanej z tym bez wątpienia prestiżowym stanowiskiem – dodał.
Parlament Europejski: Ryszard Czarnecki odwołany z funkcji wiceprzewodniczącego
We wtorek Eurodeputowany Ryszard Czarnecki został odwołany z funkcji wiceprzewodniczącego PE głosami 447 europosłów. To pierwszy taki przypadek w historii Parlamentu Europejskieg
Ryszard Czarnecki (EKR, Polska) został pozbawiony funkcji wiceprzewodniczącego w następstwie „poważnego uchybienia” polegającego na tym, że znieważył posłankę Różę Thun (EPL, Polska) porównując ją w wypowiedzi publicznej do „szmalcownika” – czytamy na stronie PE.
Korespondentka TVP Dominika Cosic poinformowała, że za odwołaniem Ryszarda Czarneckiego zagłosowało 447 europosłów. Przeciw było 196, a 30 wstrzymało się od głosu
Jeszcze przed głosowaniem doszło do zamieszania. Okazuje się, że urzędnicy PE rozesłali wiadomość do europosłów w której poinformowali, że głosy wstrzymujących nie będą wliczane do ostatecznego wyniku. Przy obliczaniu koniecznej większości 2/3 brano pod uwagę jedynie głosy „za” i „przeciw”.
Czarnecki nie chciał przeprosić
Odwołanie z europosła ma związek ze sporem z Różą Thun. Polityk PiS w rozmowie z portalem Niezależna porównał europosłankę do „szmalcownika”. Czarnecki zareagował w ten sposób na wypowiedzi Thun, która w niemieckiej telewizji informowała o dyktaturze w Polsce.
11 stycznia szef Europejskiej Partii Ludowej (EPP) zwrócił się do przewodniczącego PE Antonio Tajaniego z wnioskiem o wyciągnięcie konsekwencji wobec Czarneckiego. W swoim liście nazwał zachowanie polityka PiS jako „nieakceptowalne”. Następnie polityk przyznał, że nie zamierza przepraszać za swoje słowa.
Na tym jednak nie koniec sporu, bowiem sprawa trafiła również do sądu. Róża Thun zdecydowała się pozwać Czarneckiego.
Źródło: tvp.info, wMeritum.pl