Bayern Monachium, w meczu 1/8 rozgrywek Ligi Mistrzów, rozgromił Beskitas Stambuł 5-0. Dwie bramki dla Bawarczyków zdobył Robert Lewandowski, który dosłownie bawił się na boisku.
Mecz z Bayernem rozpoczął się dla Turków pechowo. Od 16. minuty spotkania musieli bowiem radzić sobie w dziesiątkę. Wszystko ze względu na faul, po którym czerwoną kartkę obejrzał zawodnik Besiktasu, Domagoj Vida. Od tego momentu jasne stało się, że Bayern ma swoich rywali na przysłowiowym widelcu. Wraz z upływem czasu, następowała konsumpcja.
Trzymając się terminologii kulinarnej Turcy zostali napoczęci przez Thomasa Muellera, który wpakował piłkę do bramki Besiktasu w 43. minucie spotkania. Kolejne gole, a było ich naprawdę sporo, padły dopiero po zmianie stron.
Czytaj także: Co za gol Roberta Lewandowskiego! Polak przełamuje kolejną barierę
Worek z golami otworzył w 52. minucie gry Francuz Kingsley Coman (Lewandowski zaliczył asystę), a w 66. minucie na 3-0 podwyższył ponowie Mueller. Gdy wydawało się, że mecz zakończy się wspomnianym rezultatem, do akcji wkroczył Robert Lewandowski. Nasz rodak trafił do siatki dwukrotnie. Najpierw uczynił to w 79. minucie spotkania, gdy wbił piłkę do bramki po odbiciu jej przez bramkarza, a następnie w 88. minucie gry, kiedy to wykorzystał dobre podanie Thomasa Muellera.
Co ciekawe, przy golu na 5-0 „Lewy” pędził do piłki z takim poświęceniem, że… razem z nią wpadł do siatki. Cała sytuacja wyjątkowo rozbawiła kapitana reprezentacji Polski, który… po prostu zaczął się śmiać.
Lewandowski GOAL 4-0pic.twitter.com/UbcWrbDflD
— Bayern & Germany ? (@iMiaSanMia_vid) 20 lutego 2018
Lewandowski’s 5-0 goal pic.twitter.com/OLWPS2R20w
— Bayern & Germany ? (@iMiaSanMia_vid) 20 lutego 2018
Rewanż pomiędzy Bayernem a Besiktasem odbędzie się 14 marca w Stambule.
źródło: Twitter, wMeritum.pl
Fot. YouTube/Bundesliga