Takiego obrotu spraw nikt się nie spodziewał. Bayern Monachium zdemolował Borussię Dortmund 5-0, a pierwsze skrzypce w tym starciu grał Robert Lewandowski. Polak zdobył dwa gole, a jeden z nich był przepięknej urody.
Robert Lewandowski i jego koledzy podejmowali na własnym boisku świetnie spisującą się w tym sezonie Borussię Dortmund. Gracze z Zagłębia Ruhry przed meczem z Bayernem Monachium prowadzili w lidze i wydawało się, że są w stanie przerwać monopol Bawarczyków, którzy, co roku triumfują w Bundeslidze.
Niestety, ich nadzieje okazały się płonne. Bayern Monachium już do przerwy prowadził bowiem 4-0! Jedno z trafień zanotował Robert Lewandowski. Polak zrobił to w nieprawdopodobny sposób. Kapitan naszej drużyny narodowej najpierw odebrał piłkę obrońcy BVB, a następnie popędził na bramkę rywali. Tam przerzucił piłkę nad golkiperem i w ekwilibrystyczny sposób wpakował piłkę do siatki. To po prostu trzeba zobaczyć.
Gol, którego zdobył „Lewy” był trafieniem numer 200 w historii jego występów w niemieckiej Bundeslidze. To nieprawdopodobny rezultat.
Robert Lewandowski się nie zatrzymuje. Kolejny gol w drugiej połowie
Po zmianie stron gracze Bayernu Monachium dołożyli jeszcze jedno trafienie. Jego strzelcem był nie kto inny, jak Robert Lewandowski. Polak wykorzystał precyzyjne podanie od Serge’a Gnabry’ego i wpakował piłkę do pustej bramki. „Lewy” docenił pracę swojego kolegi, ponieważ od razu po golu ruszył w stronę młodego zawodnika Bayernu Monachium, aby podziękować mu za asystę.
Dzięki tej bramce Lewandowski wyprzedził legendarnego napastnika Bayernu Monachium, Gerda Muellera i został najlepszym strzelcem w historii ligowych starć pomiędzy Bawarczykami, a zawodnikami BVB.
Gole, które „Lewy” zdobył w meczu przeciwko BVB, umocniły go na pozycji lidera klasyfikacji strzelców Bundesligi. Nasz rodak ma na koncie 21 trafień i o cztery gole wyprzedza następnego w zestawieniu Lukę Jovicia z Eintrachtu Frankfurt.