Wczoraj w Sejmie posłowie opozycji zorganizowali „zbiórkę na Gowina”. Pomysł nawiązywał do wypowiedzi wicepremiera o jego rzekomo niskich zarobkach, co wywołało oburzenie opinii publicznej. Dzisiaj zbiórka dobiegła końca, a Jarosław Gowin powiedział co zrobi z zebranymi pieniędzmi.
Wszystko zaczęło się od słów Jarosława Gowina, które padły na antenie Radia Zet. Wicepremier odniósł się do kwestii wynagrodzeń członków rządu w kontekście ujawnionych ostatnio wysokich premii. Polityk zdradził, że on sam także był w ciężkiej sytuacji finansowej. Czasami nie starczało do pierwszego – powiedział. Po fali krytyki ze strony internautów przeprosił za swoje słowa.
Zbiórka na Gowina
Tematu postanowili nie odpuszczać jednak posłowie opozycji. Podczas wczorajszego posiedzenia, w sali plenarnej Sejmu pomiędzy ławami polityków krążył słoik, na którym naklejono kartkę z napisem: „zbiórka na Gowina”. Do środka wrzucano pieniądze.
Ruszyła spontaniczna akcja pomocy dla @Jaroslaw_Gowin pic.twitter.com/qxh7l88as8
Czytaj także: Burza po słowach Jarosława Gowina nt. zarobków. Wicepremier przeprasza
— Marek Jakubiak??? (@jakubiak_marek) 28 lutego 2018
Dzisiaj wiadomo już ile funduszy udało się zgromadzić w ramach żartobliwej zbiórki. I mamy wynik. 242 złote. Jarosław Gowin dorzuca do tego od siebie 1200 złotych. – napisał na Twitterze Konrad Piasecki. Jak podał dziennikarz, cała kwota „zbiórki” zostanie przekazana przez wicepremiera Jarosława Gowina do Fundacji „Dzieło Nowego Tysiąclecia”.
Źródło: dorzeczy.pl; wmeritum.pl
Fot.: Twitter/Jakubiak