Wczorajszy meczu West Hamu Londyn z Burnley był dwukrotnie przerywany. Wszystko ze względu na kibiców, którzy wbiegali na murawę stadionu.
Fani West Hamu wbiegali na murawę dwukrotnie. Manifestowali w ten sposób swój sprzeciw wobec właścicieli klubu, Davida Sullivana i Davida Golda. Kibice krytykują ich politykę i twierdzą, że powoli „niszczą klub” i w efekcie doprowadzą go ruiny.
Podczas jednej z eskapad na murawę na kibica niespodziewanie rzucił się kapitan West Hamu, Mark Noble. Wszystko zostało zarejestrowane przez jednego z fanów zasiadającego wówczas na trybunach. Na filmie widzimy, jak niewielka grupka kibiców wbiega na murawę, a Noble niewiele myśląc chwyta jednego z nich. Powala go na murawę, jednak mężczyźnie udaje się uciec. Dobiega do band otaczających boisko i tam zostaje ujęty przez ochronę. Zatrzymani zostali także pozostali kibice, którzy wpadli na pomysł zakłócenia meczu.
Czytaj także: 9. kolejka Premier League: Chelsea remisuje z United
The captain of West Ham United football club. #westham pic.twitter.com/FfK1sR2o3c
— lew (@ffslewiss) 10 marca 2018
W momencie, gdy kibice hasali po murawie właściciele klubu, ze względów bezpieczeństwa, zostali ewakuowani ze stadionu.
Zaraz po meczu władze klubu wydały oświadczenie, w którym poinformowały, iż wszczęto dochodzenie ws. zamieszek. Jesteśmy gotowi zrobić wszystko, by wyjaśnić okoliczności zakłócenia tego spotkania – czytamy w oświadczeniu.
West Ham przegrał z Burnley 0-3. „Młoty” zajmują 16. miejsce w 20. zespołowej tabeli Premier League. Nad znajdującym się w strefie spadkowej Crystal Palace mają zaledwie trzy punkty przewagi.
źródło: Twitter, wMeritum.pl