Hakerzy obrali sobie za cel znanego aktora Jana Englerta, a dokładnie serwery Teatru Współczesnego, w którym aktor jest dyrektorem. Cyberprzestępcy wykradli tzw. plany widowni i teraz nie wiadomo, które miejsca na dany spektakl zostały już sprzedane. Za odzyskanie informacji żądają haraczu.
Atak hakerów został ujawniony w poniedziałek. Po wejściu na internetową stronę Teatru Współczesnego, na ekranie pojawiał się komunikat pozostawiony przez cyberprzestępców. Pojawiła się w nim informacja o ataku oraz żądanie haraczu w bitcoinach za odzyskanie wykradzionych danych.
Dyrektor Jan Englert jednak nie zamierza ulegać szantażowi. Zostawili do siebie kontakt, ale nie ulegliśmy szantażowi. Nie będziemy płacić przestępcom za to, co nam ukradli. Z wielu powodów. Między innymi dlatego, że jesteśmy instytucją publiczną. Hakerzy źle trafili – mówi Englert w rozmowie z „Super Expressem”.
Utraciliśmy tzw. plany widowni na spektakle grane od 21 marca aż do 6 maja. To około trzydziestu przedstawień, każde na trzysta osób. Zachowały się tylko informacje o miejscach sprzedanych przez internet. Ale nie mamy pojęcia, które miejsca zostały sprzedane w kasie biletowej. – wyjaśnia aktor.
Czytaj także: Wspomnienie Wieńczysława Glińskiego
Na razie wstrzymujemy sprzedaż w ogóle i prosimy naszych widzów o kontakt. Pomóżcie nam! – zaapelował Englert. Tymczasem sprawą ataku hakerskiego już zajmuje się policja.
Posiadacze biletów powinni zadzwonić, podać datę spektaklu i miejsce, które wykupili. Można to zrobić osobiście w kasie lub pod nr 22 825 59 79, 22 825 13 52 oraz całodobowo w portierni pod nr tel. 22 825 07 25.
Źródło: se.pl
Fot.: Pixabay/Pexels