O sprawie muzyków polskiego zespołu Decapitated oskarżonych o gwałt na fance było bardzo głośno w Polsce i w USA. Polacy trafili nawet za kratki, ale ostatecznie zapadł wyrok uniewinniający. Teraz opublikowali poruszające oświadczenie na swoim profilu na Facebooku.
Przypomnijmy, muzycy polskiego zespołu Decapitated zostali oskarżeni o gwałt. Do zdarzenia miało dojść 31 sierpnia. Artystów oskarżono, że po koncercie w Spokane na terenie Stanów Zjednoczonych mieli porwać i zgwałcić jedną z fanek. Muzycy oczywiście stanowczo temu zaprzeczają, zeznania fanki od początku budzą też duże wątpliwości.
Mimo to, mężczyźni zostali osadzeni w areszcie – najpierw w Los Angeles, a następnie w Spokane. Oczekiwali tam na proces, który odbędzie się w Stanach Zjednoczonych. W niewinność muzyków uwierzył jednak poseł Prawa i Sprawiedliwości, Dominik Tarczyński, który na własny koszt poleciał do USA by się z nimi spotkać. Ostatecznie wszyscy zostali zwolnieni z aresztu, ale ich sprawa toczyła się dalej przed sądem.
Teraz zapadł długo oczekiwany wyrok uniewinniający Polaków. W związku z tym, członkowie zespołu opublikowali na swoim profilu na Facebooku poruszające oświadczenie.
Czytaj także: Członkowie polskiego zespołu oskarżeni o gwałt zwolnieni z aresztu po interwencji posła PiS. Do USA poleciał na własny koszt!
Jesteśmy niewinni. Jesteśmy wolni. Jesteśmy w domu. I jesteśmy gotowi do powrotu z zespołem. Ostatnie kilka miesięcy to najstraszniejszy i najbardziej irracjonalny czas w naszym życiu. Więzienie to straszne miejsce. Przez 96 dni spędzonych w celi i prawie miesiąc poza nią musieliśmy radzić sobie z lękiem, niewiarygodnym stresem, depresją, a nawet przemocą. Było bardzo ciężko – nam, ale szczególnie naszym rodzinom. – czytamy.
Muzycy podkreślają, że wielu ludzi z ich środowiska uwierzyło w fałszywą medialną narrację, a nie zaufało im samym. Przez to muszą zweryfikować swoje znajomości. Niestety, kiedy siedzisz w więzieniu, nie wolno ci komunikować się ze światem zewnętrznym. Nasi fani i wszyscy członkowie metalowej społeczności czytali więc artykuły i posty w mediach społecznościowych, z których wiele zawierało informacje mijające się z prawdą – a my, zespół, byliśmy w środku tego wszystkiego, nie mogliśmy zabrać głosu. – piszą muzycy.
Nie wolno nam było komentować sytuacji, w której się znaleźliśmy. To sprawiło, że ludzie zaszokowani wiadomościami tworzyli fałszywe narracje. Nie doświadczyli tego, co my, ale czuli przymus komentowania i obwiniania nas, nie wiedząc nawet, że fakty temu przeczą. Bardzo szybko i publicznie wyrobili sobie o nas opinię. – dodają.
Nie zabrakło również podziękowań dla posła Dominika Tarczyńskiego. Chciałbym również podziękować Panu Dominikowi Tarczyńskiemu, posłowi na Sejm RP, który odwiedził nas w Spokane, by upewnić się, czy nasze prawa człowieka są przestrzegane i który od początku wspierał nasze rodziny. To znaczy więcej, niż mógłbym wyrazić słowami. – czytamy.
Źródło: Facebook; wmeritum.pl
Fot.: Flickr/Greg