„Myślę, że nie powinno być żadnych nagród i premii. Mam do tego dość rygorystyczny stosunek” – powiedział Jan Olszewski w rozmowie z „Super Expressem”. Były premier zasugerował, jak Jarosław Kaczyński powinien rozwiązać sytuację.
Nagrody, które otrzymali ministrowie i wiceministrowie w rządzie PiS, były w ostatnim czasie tematem wielokrotnie poruszanym w mediach. Do oddania pieniędzy publicznie nawołują zwłaszcza posłowie PO, w tym Krzysztof Brejza, który jako pierwszy ujawnił szczegóły związane z przyznaniem nagród.
Z takim podejściem nie zgadzają się politycy PiS, w tym Beata Szydło, która kilka dni temu w ostrych słowach odpowiedziała posłom opozycji. „Ministrowie, wiceministrowie w rządzie PiS otrzymywali nagrody za ciężką i uczciwą pracę i te pieniądze się im po prostu należały” – mówiła była premier.
Niektórzy zastanawiali się, jakie stanowisko w tej sprawie prezentuje Jarosław Kaczyński. Prezes PiS odniósł się do tej kwestii w poniedziałek w rozmowie z portalem wpolityce.pl.
„Bardzo się cieszę, że wystąpiła w Sejmie i gratuluję jej tego. Z powodu ataku alergii nie mogłem tam być, ale chętnie bym tego wysłuchał bo pamiętam jak to się działo, kiedy była premierem. Wtedy od czasu do czasu ta spokojna, wyważona i dobra osoba tak troszkę pokazywała pazurki. I też przed tym wystąpieniem powiedziałem jej: pokaż proszę pazurki” – tłumaczył szef PiS.
Olszewski: Ja bym nagród nie przyznawał w ogóle
Kwestię nagród w rozmowie z „Super Expressem” poruszył były premier Jan Olszewski. Jego zdaniem przyznawanie nagród ministrom to błąd, a najlepszym wyjściem z sytuacji byłoby przeproszenie za nagrody.
„Dobrze byłoby odebrane wśród ludzi, wyborców, gdyby np. prezes Jarosław Kaczyński czy była premier Beata Szydło wytłumaczyli, przeprosili za te nagrody. Choć słowo przepraszam się mocno zdewaluowało” – powiedział Olszewski.
W dalszej części rozmowy były premier przyznał, że nie jest zwolennikiem przyznawania nagród ministrom.
„Mam do tego dość rygorystyczny stosunek. Każdy z ministrów w sprawie nagród powinien dawać przykład w tej kwestii” – wyjaśnia Olszewski. Zastanawia się, czy nie lepszym rozwiązaniem byłoby podniesienie pensji ministrom i wiceministrom.