Ta niezwykła historia pokazuje, że nigdy nie można się poddawać. W 1994 roku Wang Mingqing i jego żona Liu Dengying zgubili swoją córkę. Ojciec nigdy nie przestał jej szukać.
Dziewczynka zniknęła gdy miała trzy latka. Jak informuje BBC, zaginęła ona, gdy rodzice sprzedawali owoce na straganie. „24 lata temu para Chińczyków sprzedawała owoce na straganie w mieście Chengdu. Pewnego dnia ojciec 3-latki poszedł do sąsiedniego sprzedawcy wymienić pieniądze. Kiedy wrócił, nie potrafił nigdzie znaleźć córki” – czytamy.
Ojciec nigdy nie przestał szukać swojej córki. Na początku rozdawał ulotki, umieszczał ogłoszenia w gazetach oraz w Internecie. Nigdy nie wyjechał z miasta w nadziei, że dziecko się odnajdzie. Mijały lata, aż w końcu w 2015 roku Wang Mingqing zatrudnił się jako taksówkarz, by rozdawać ulotki swoim pasażerom. Używał fotografii drugiej swojej córki.
Czytaj także: Rodzina, dom, praca
Ponad 20 lat po zaginięciu córki sprawą zainteresowały się media, gdzie pojawił się rysunek przedstawiający jak może w chwili obecnej wyglądać kobieta. Zobaczyła go Kang Ying, 24-letnia Chinka, która wychowywała się w rodzinie zastępczej. Okazało się, że adopcyjni rodzice odnaleźli ją przy drodze. Kobieta miała podobną bliznę, jak zaginiona córka, a pokrewieństwo ostatecznie potwierdziły testy DNA.
„Tatuś cię kocha” – tymi słowami Wang Mingqing po prawie ćwierć wieku powitał swoją zaginioną córkę. Jego przykład udowadnia, że nie warto się poddawać. Nawet jeśli mija już kilkadziesiąt lat.
Czytaj także: Donald Trump zapowiada wysłanie wojska na granicę z Meksykiem