„Nie widzę możliwości współpracy z religijnym fundamentalistą. Osobą, która przez lata pracy wykazywała brak szacunku dla praw człowieka, zarówno dla kobiet jak i osób o innej orientacji seksualnej” – pisze Tomasz Cimoszewicz o Kazimierzu Ujazdowskim. W tych słowach polityk Platformy Obywatelskiej wytłumaczył dlaczego zrezygnował z funkcji wiceministra w Gabinecie Cieni.
We wtorek Grzegorz Schetyna poinformował, że były polityk PiS Kazimierz Ujazdowski dołączy do Gabinetu Cieni i zostanie kandydatem PO na prezydenta Wrocławia. Ta informacja zelektryzowała środowisko polityczne największej partii opozycyjnej w Polsce.
Ostro na nawiązanie współpracy z Ujazdowskim zareagował Tomasz Cimoszewicz. Poseł PO jeszcze we wtorek zaatakował kandydata na prezydenta Wrocławia, przypominając co mówił na temat rządów Donalda Tuska. Dzisiaj Cimoszewicz poinformował o swojej kolejnej decyzji – odejściu z Gabinetu Cieni.
Czytaj także: Ujazdowski kandydatem PO na prezydenta Wrocławia. Internet komentuje transfer
„Nie widzę możliwości współpracy z religijnym fundamentalistą”
„Złożyłem dziś na ręce przewodniczącego Platformy Obywatelskiej Grzegorza Schetyny moją rezygnację z funkcji wiceministra środowiska w Gabinecie Cieni” – napisał Cimoszewicz na Facebooku.
Poseł podkreślił, że jego decyzja jest spowodowana zaproszeniem do współpracy z PO Kazimierza Ujazdowskiego, który jeszcze jakiś czas temu krytykował Platformę.
„Pan Ujazdowski kilka lat temu oddał głos wspierający karanie więzieniem za stosowanie metody in vitro. Metody, której refundację wprowadziła Platforma Obywatelska. Metody, której refundację zlikwidował PiS, gdy pan Ujazdowski był jej członkiem” – wyjaśnia poseł PO.
„Nie widzę możliwości współpracy z religijnym fundamentalistą. Osobą, która przez lata pracy wykazywała brak szacunku dla praw człowieka, zarówno dla kobiet jak i osób o innej orientacji seksualnej” – dodał.
Złożyłem dziś rezygnację z funkcji wiceministra środowiska w Gabinecie Cieni. Poniżej udostępniam moje oświadczenie. pic.twitter.com/IhIWPbizkD
— Tomasz Cimoszewicz (@tcimoszewicz) 4 kwietnia 2018