Wczorajsze zwycięstwo AS Romy nad Barceloną jest komentowane w mediach sportowych na całym świecie. Bohaterem spotkania jest Kontstantinos Manolas, który zdobył gola decydującego o awansie włoskiej drużyny do półfinału.
W pierwszym spotkaniu Barcelona zwyciężyła 4-1, więc Roma potrzebowała zwycięstwa 3-0, by awansować do kolejnej rundy elitarnych rozgrywek. Włosi ruszyli do ataku od pierwszej minuty i już na samym początku trafili do siatki. Pierwszego gola zdobył w 6. minucie Edin Dżeko.
Na 2-0 podwyższył już po zmianie stron Danie De Rossi, który pewnie wykorzystał rzut karny, a na upragnione 3-0 podwyższył na osiem minut przed końcem Kontastninos Manolas. Po strzelonej bramce piłkarz oszalał. Nie ma co mu się dziwić, ponieważ w pierwszym meczu na Camp Nou, który miał pogrzebać Romę i zaprzepaścić je szanse na awans do półfinału, zanotował samobójcze trafienie.
Czytaj także: Messi najlepszym strzelcem Barcelony w LM. Kto jest drugi? Takiej sytuacji nie było od dawna [FOTO]
Gdy sędzia gwizdnął po raz ostatni Manolasowi puściły emocje. Piłkarz rzewnie się rozpłakał przed telewizyjnymi kamerami.
The hero Kostas Manolas in tears after the match during the singing of “Grazie Roma”. pic.twitter.com/yiUseGAOfW
— RomaPress (@ASRomaPress) 10 kwietnia 2018
W sieci furorę robi również fotografia, na której widzimy Manolasa siedzącego na ławce rezerwowych po zakończeniu gry. Piłkarz wyraźnie nie może uwierzyć w to, co się stało.
In the away game he scored an own goal. Today, he scored the definitive goal to beat Barcelona 3-0. At the end of the game, he sat on the bench and cried with emotion. You’ve gotten your payback, Kostas Manolas. How beautiful is fútbol. pic.twitter.com/Xpvwxsym9m
— The Bolivian Yank (@TheBolivianYank) 11 kwietnia 2018
Piękne obrazki!
źródło: Twitter