Joanna Racewicz, była dziennikarka TVP, żona tragicznie zmarłego pod Smoleńskiem funkcjonariusza BOR, Pawła Janeczka, poinformowała, że 26 kwietnia ekshumowano ciało jej małżonka. Racewicz opowiedziała o tym w swoim wpisie zamieszczonym w serwisie Instagram.
Kończy się dzień. 26.04.2018. Najdłuższy w moim życiu. Dzień, który zaczął się o świcie pod brzozą w alei K2. Ci, co wiedzą, to wiedzą. Po ośmiu latach czas zatoczył koło. Trumna wróciła na powierzchnię. Upiorny przymus, wobec którego byłam bezsilna – pisze Racewicz, która przez wiele lat prowadziła program informacyjny „Panorama” na antenie TVP2.
Koszmar opowiedzenia o tym Dziecku tak, żeby spróbowało udźwignąć i po to, żeby nie dowiedziało się od kogoś obcego.. Strach w Jego oczach. Nie znajduję słów, żeby opisać to, co się stało. Co się stało w imię decyzji, której okrucieństwa nie rozumiem – dodaje,
Może kiedyś będę umieć to nazwać. Opisać. Dziś nie. Proszę o uszanowanie tego miejsca i tego czasu – kończy.
Wywiad dla „Newsweeka”
W połowie kwietnia Racewicz udzieliła wywiadu tygodnikowi „Newsweek”. Podczas rozmowy przyznała, że boli ją narracja ws. katastrofy smoleńskiej. Od początku boli mnie, że w opowieści smoleńskiej powtarza się tylko jedno nazwisko. To prawda, najważniejszej osoby na pokładzie, z tym nie dyskutuję. Ale pan prezydent nie poleciał do Katynia sam. Wyłącznie w towarzystwie małżonki – mówiła.
Idę o zakład, że gdyby poprosić przechodniów na ulicy o wymienienie choćby pięciu osób, które zginęły 10 kwietnia 2010 roku – nikt nie byłyby w stanie tego zrobić. Nie potrafimy dbać o pamięć naszych ofiar – dodała.
Racewicz komentowała wówczas także temat ekshumacji. Dziennikarka przedstawiła jasne stanowisko. Jestem wciąż przed i z całą stanowczością odpowiadam: nie widzę żadnego sensu, aby teraz, po ośmiu latach, fundować mnie, mojemu synowi i rodzinie ponowny pogrzeb – mówiła.
źródło: Instagram, Newsweek
Fot. Wikimedia/Lukasz2