Niemiecki „Der Spiegel” informuje o zatrzymaniu niemieckiego dżihadysty Thomasa K., który w lutym został schwytany na terenie Afganistanu. Jak się okazuje, mężczyzna posługiwał się również polskim obywatelstwem.
Thomas K. został pojmany przez afgańskie siły bezpieczeństwa w lutym bieżącego roku. Mężczyzna wpadł w prowincji Helmand na południu Afganistanu. Obszar ten jest powszechnie uznawany za jeden z bastionów talibów. O sprawie poinformowano Niemców, bo zatrzymany jest obywatelem tego państwa.
Jak pisze niemiecki tygodnik, zatrzymany bojownik zrobił na niemieckich urzędnikach w Kabulu wrażenie niezrównoważnego psychicznie. Po deportacji do Niemiec, co nastąpiło w czwartek, został skierowany na badania psychologiczne. Jak podaje „Der Spiegel” mężczyzna ma też polskie obywatelstwo.
Thomas K. wyjechał do Afganistanu w 2012 r. Już wcześniej znajdował się w kręgu zainteresowania niemieckich służb. Podejrzenia wzbudzała okazywana przez niego sympatia dla dżihadystów.
Czytaj także: Wojna w Afganistanie
Władze podejrzewają, że radykał mógł brać udział w zamachach na niemieckie instytucje bądź placówki Bundeswehry w Afganistanie. Afgańskie służby podejrzewają, że należał do elitarnej jednostki talibów.
Źródło: wp.pl
Fot.: Pixabay/ArmyAmber