Setki ludzi ustawiło się na trasie przejazdu konduktu żałobnego Alfiego Evansa. Chłopiec, którego historia poruszyła cały świat, został dziś pochowany.
Zgodnie z prośbą rodziny, w samej ceremonii pogrzebowej uczestniczyli tylko bliscy Alfiego Evansa. Policja wydała specjalne oświadczenie, w którym prosiła o uszanowanie woli rodziny i pozwolenie im na przeżycie w spokoju tej tragicznej chwili.
Wszyscy, którzy chcieli wesprzeć rodzinę w tym dniu zgromadzili się na trasie przejazdu konduktu żałobnego. Najwięcej osób zebrało się w okolicach stadionu drużyny Everton, której kibicem jest ojciec Alfiego. Zgromadzeni mieli koszulki ze zdjęciem Alfiego Evansa oraz byli ubrani w kolorowe stroje.
Alfie Evans zmarł w nocy z 27 na 28 kwietnia 2018 roku. Cierpiał na bliżej niezdiagnozowaną chorobę neurologiczną. Lekarze podjęli decyzję o odłączeniu chłopca od aparatury medycznej, a gdy rodzice nie wyrazili na to zgody, sąd poparł decyzję lekarzy. Mimo odłączenia, chłopiec żył jeszcze przez kilka dni. Rodzice podjęli próbę przetransportowania go do jednej z włoskich klinik, jednak się to nie udało. Ostatecznie chłopiec zmarł.
Pogrzeb #AlfieEvans.
Mieszkańcy Liverpoolu oddają mu cześć.#AlfiesArmy pic.twitter.com/TEwoh8RSfm
— Agata (@1Ragata) 14 maja 2018
Dziś odbył się pogrzeb Alfie Evansa. Wczoraj pożegnali go kibice Evertonu.
Dziś kondukt przejechał obok klubowego stadionu, gdzie podziękowano chłopcu i jego rodzicom brawami za walkę o życie…#AlfieEvansFot. Press Association pic.twitter.com/v7ZI4q7nKd
— Avanti Ultras (@avanti_ultras89) May 14, 2018
Wielu założyło koszulki z napisem "Alfie's Army". #AlfieEvans pic.twitter.com/ddbK9QHZXA
— Agata (@1Ragata) May 14, 2018
Czytaj także: Pomnik katyński Jersey City stanie przy kanale ze ściekami? W sieci zawrzało