Piotr Rutkowski, wiceprezes Lecha Poznań, zapowiedział, iż w zespole dojdzie do rewolucji. Jeden z włodarzy „Kolejorza” przyznał, że w letnim okienku transferowym ekipę z Wielkopolski opuści większość obcokrajowców.
Rutkowski przyznał, że żałuje, iż zgodził się na wizję byłego już szkoleniowca „Kolejorza”, Nenada Bjelicy, który w zimowym okienku transferowym sprowadził do klubu wielu obcokrajowców. Znaczna część z nich nie odegrała w rundzie wiosennej takiej roli, jak oczekiwano. „Naszym największym błędem było styczniowe okno transferowe. Powinniśmy sprowadzić jednego czy dwóch piłkarzy, którzy będą lepsi od naszej jedenastki, będą w stanie wygryźć pozostałych zawodników, a nie będą tylko uzupełnieniem” – powiedział Rutkowski podczas wtorkowej konferencji prasowej.
Wiceprezes poznańskiego klubu dodał, że w lecie klub się wzmocni. „Stać nas na to, żeby robić transfery. Mamy pieniądze. Jeśli sprzedamy z dużym zyskiem piłkarzy z naszego zespołu, będziemy musieli trochę wydać, żeby w ich miejsce ściągnąć jak najlepszych zawodników. Potrzebujemy graczy z jakością” – oświadczył.
Czytaj także: Nicklas Bärkroth zawodnikiem Kolejorza
Przy okazji Rutkowski zapowiedział, że dla części piłkarzy, którzy w minionym sezonie reprezentowali Lecha, w klubie nie ma już miejsca. Doprecyzował, że chodzi o obcokrajowców. „Opuści nas większość obcokrajowców” – powiedział.
Wśród zawodników, którzy najprawdopodobniej opuszczą Poznań mogą znaleźć się: Vernon De Marco, Nicklas Barkroth, Mihai Radut, Mario Situm, Oleksij Chobłenko oraz Elvir Koljić. Wszyscy trafili do klubu za kadencji Nenada Bjelicy.
Podczas konferencji Rutkowski zaprezentował również nowego szkoleniowca „Kolejorza”. Został nim dotychczasowy opiekun rezerw, a wcześniej drużyn młodzieżowych, Ivan Djurdjević. Serb, to były piłkarz Lecha, który występował w ekipie z Poznania przez sześć lat. Po zakończeniu kariery został w Lechu i został członkiem sztabu szkoleniowego.
źródło: Onet.pl, wMeritum.pl
Fot. Wikimedia/Roger Gorączniak