Ostatnie miesiące upłynęły Brazylijczykom na nerwowym sprawdzaniu informacji nt. stanu zdrowia swojej największej gwiazdy, Neymara. Gwiazdor PSG borykał się bowiem z kontuzją, której nabawił się w meczu francuskiej Ligue 1. Ostatecznie „Ney” znalazł się w kadrze na mundial, a w ostatnim meczu towarzyskim z Austrią pokazał, że z jego formą wszystko jest w porządku.
W rozgrywanym wczoraj starciu z Austrią Neymar wybiegł na murawę w podstawowej jedenastce. Zawodnik był niezwykle aktywny już od pierwszych minutach spotkania. Dryblował i obiegał austriackich obrońców nie dając im chwili wytchnienia.
Jego wielki moment miał jednak dopiero nadejść. Po zmianie stron (do przerwy Canarinhos prowadzili 1-0 po golu Gabriela Jesusa), a dokładnie w 63. minucie spotkania, były gracz Barcelony przejął futbolówkę w polu karnym reprezentacji Austrii, a następnie zatańczył z jednym z jej obrońców. Jego rywal nie dał rady powstrzymać Brazylijczyka i… po prostu siadł na murawę. Z tej pozycji obserwował jak napastnik PSG pakuje piłkę do siatki.
Czytaj także: MŚ Czechy: Zwycięstwa faworytów, czekamy na półfinały
Kolejny gol dla reprezentacji Brazylii padł sześć minut później. Jego strzelcem był zawodnik Barcelony, Philippe Coutinho.
Ostatecznie reprezentacja Canarinhos pokonała swoich rywali 3-0.
Brazylijczycy zostali przydzieleni do mundialowej grupy E, w której zmierzą się ze Szwajcarami, Kostarykanami i Serbami.
źródło: TVP Sport