Karol Bedorf pokonał Mariusza Pudzianowskiego podczas piątkowej gali KSW 44 w gdańsko-sopockiej Ergo Arenie. Po walce zawodnicy zachowali się, jak starzy, dobrzy kumple.
Pojedynek rozpoczął się od mocnych uderzeń w stójce – kopnięć i ciosów zadanych pięściami. Pudzianowski po 90 sekundach chciał sprowadzić do parteru, ale Bedorf wykazał się świetną defensywą i obalił na swoją korzyść. Tam Pudzianowski nie miał żadnych szans. Bedorf założył mu kimurę, po której były strongman był zmuszony odklepać, a sędzia zakończył starcie.
Karol Bedorf with a kimura!!! #KSW44 pic.twitter.com/zU9Ettrjqa
Czytaj także: KSW 44: błyskawiczna porażka Pudzianowskiego. Po tej akcji Bedorfa był zmuszony odklepać [WIDEO]
— KSW (@KSW_MMA) 9 czerwca 2018
Po walce zarówno jeden, jak i drugi zawodnik spotkali się z dziennikarzami. Traf chciał, że Bedorf udzielał wywiadów chwilę po Pudzianowskim, więc panowie mieli okazję do krótkiej wymiany zdań.
Na jednym z filmów opublikowanych w sieci widzimy, że zawodnicy darzą się dużym szacunkiem. Widać także, iż są dobrymi kolegami. „Ty idziesz dalej, młody jesteś – wojuj, wojuj chłopaku” – powiedział Pudzianowski do swojego rywala. „Ale za tę rękę, to Ci nie daruję!” – dodał zawodnik, czym wprawił Bedorfa w wyjątkowo dobry nastrój. „Dziękuję Mariusz! Pozdrawiam” – powiedział popularny „Coco”.
Po opuszczeniu Ergo Areny Bedorf zamieścił wpis w serwisie Facebook. „Oczy nigdy nie kłamią. Szacunek Mario, piona” – napisał zwycięzca odnosząc się do swojego wcześniejszego stwierdzenia, iż zakładając Pudzianowskiego kimurę, po której ten odklepał, widział w jego oczach ból.
źródło: Facebook, YouTube/MMAPLtv
Fot. YouTube/MMAPLtv