Podczas wczorajszej konferencji prasowej w Soczi jeden z niemieckich dziennikarzy zapytał Roberta Lewandowskiego o możliwy transfer. Piłkarz nie zdążył jednak odpowiedzieć, ponieważ mikrofon przejął rzecznik PZPN, Jakub Kwiatkowski.
W środowej konferencji prasowej, pierwszej po przylocie do Soczi, udział wzięli: selekcjoner Adam Nawałka, Łukasz Piszczek, Robert Lewandowski oraz moderujący rozmowę z dziennikarzami, rzecznik PZPN, Jakub Kwiatkowski.
To ten ostatni odegrał kluczową rolę przy pytaniu, które od niemieckiego dziennikarza usłyszał Robert Lewandowski. Żurnalista chciał się dowiedzieć, czy polski piłkarz faktycznie zmieni klub i opuści szeregi Bayernu Monachium. „Lewy” nie zdążył jednak odpowiedzieć, ponieważ mikrofon błyskawicznie przejął wspomniany Kwiatkowski. Rzecznik PZPN oświadczył, że na takie pytania zawodnicy Adama Nawałki odpowiadać nie będą.
„Kadrowicze są do dyspozycji dziennikarzy, ale tematem przewodnim ma być mundial” – powiedział.
Podobna sytuacja miała miejsce podczas jednej z konferencji prasowych w Arłamowie. Wówczas Kwiatkowski również ogłosił, że piłkarze nie będą odpowiadać na pytania dotyczące spraw klubowych. Sporym sprytem wykazał się jednak doświadczony dziennikarz, Andrzej Janisz, który zadał pytanie w taki sposób, że „Lewy” po prostu musiał odpowiedzieć. Janisz oświadczył bowiem, że nie będzie dopytywał „Lewego” o doniesienia „Sport Bildu” nt. jego ewentualnego transferu, chciałby jednak dowiedzieć się, jak „te sprawy” wpływają na jego przygotowania do turnieju w Rosji.
Początkowo zaskoczony Lewandowski odparł: „Tak naprawdę to bardzo dobre pytanie, bo będzie na nie prosta odpowiedź. Takimi sprawami zajmuje się mój manager. Ja osobiście chcę się skupić na tym, co jest dla mnie najważniejsze, czyli jak mamy się przygotować do mundialu”.
źródło: wMeritum.pl, Twitter, Łączy nas piłka
Fot. YouTube/Łączy nas piłka