Dziś w Arłamowie odbyła się konferencja prasowa z udziałem piłkarzy reprezentacji Polski. Jednym z nich był Robert Lewandowskiego, o którego ewentualnym transferze mówi się od kilku tygodni. Nie mogło więc zabraknąć pytań o kapitana polskiej kadry, pomimo tego, że rzecznik prasowy reprezentacji zabronił zadawania pytań niezwiązanych ze zgrupowaniem i sprawami reprezentacyjnymi.
Na wstępie konferencji prasowej rzecznik kadry, Jakub Kwiatkowski, przypomniał dziennikarzom, że sezon ligowy się skończył, w związku z czym proszeni są o zadawanie pytań, które są ściśle związane z reprezentacją Polski. Była to oczywista próba zablokowania pytań do Roberta Lewandowskiego, o którego transferze mówi się od kilku tygodni. Atmosferę dodatkowo podgrzał agent Polaka, Pini Zahavi, który w rozmowie ze „Sport Bildem” powiedział, że jego klient chciałby zmienić otoczenie. Więcej TUTAJ.
Kwiatkowskiego przechytrzyć postanowił doświadczony dziennikarz Polskiego Radia, Andrzej Janisz, który sprytnie obszedł zakaz. Przyznał, że nie będzie dopytywał „Lewego” o doniesienia „Sport Bildu” chciałby jednak dowiedzieć się, jak „te sprawy” wpływają na jego przygotowania do turnieju w Rosji.
Początkowo zaskoczony Lewandowski odparł: „Tak naprawdę to bardzo dobre pytanie, bo będzie na nie prosta odpowiedź. Takimi sprawami zajmuje się mój manager. Ja osobiście chcę się skupić na tym, co jest dla mnie najważniejsze, czyli jak mamy się przygotować do mundialu”.
„Jestem skupiony tylko i wyłącznie na tym i nie myślę o sprawach klubowych. Tak jak powiedziałem, po to jest manager, żeby się takimi sprawami zajmował, a ja spokojnie mogę myśleć o tym, jak najlepiej przygotować się do mundialu i żebyśmy się jak najlepiej przygotowali jako reprezentacja” – dodał.
„Myślę, że mamy ten temat zamknięty” – wtrącił rzecznik prasowy, Jakub Kwiatkowski.
źródło, fot: YouTube/Łączy nas piłka