Adam Andruszkiewicz znalazł się pod ostrzałem krytyki po tym, gdy zagłosował za zmianą ustawy o IPN. Wcześniej były prezes Młodzieży Wszechpolskiej popierał ją w poprzednim kształcie twierdząc, że należy ją wprowadzić, aby Polska nie stała się „wycieraczką dla innych państw”. Teraz polityk zabrał głos ws. sprzecznych komunikatów wysyłanych swoim wyborcom.
27 czerwca Sejm RP, głosami głównie posłów PiS, wprowadził nowelizację do ustawy o IPN. Skutkuje ona odejściem od karania za przypisywanie Polakom odpowiedzialności za zbrodnie III Rzeszy.
Wielu komentatorów zwraca uwagę na fakt, że PiS wykazuje się sporą niekonsekwencją i ulega naciskom ze strony Izraela. Internauci przypominają, że politycy partii rządzącej kategorycznie deklarowali, że nie cofną się w sprawie egzekwowania odpowiedzialności za kłamstwa na temat udziału Polski w zbrodniach III Rzeszy.
Czytaj także: Adam Andruszkiewicz tłumaczy się z głosowania ws. ustawy o IPN. \"Zaufajcie mi\" [WIDEO]
Za przyjęciem nowelizacji było 388 parlamentarzystów, przeciw 25 (głównie z klubu Kukiz’15 oraz były minister środowiska Jan Szyszko), 5 posłów wstrzymało się od głosu. Wśród popierających zmianę ustawy był Adam Andruszkiewicz, który jeszcze niedawno zarzekał się, że ustawa musi zostać przyjęta razem z wszystkimi, nawet z najbardziej kontrowersyjnymi zdaniem Zachodu, zapisami.
Gdy do sieci wyciekła lista nazwisk posłów, którzy głosowali „za” nowelizacją, na Andruszkiewicza spadła fala krytyki. Internauci zarzucali mu koniunkturalizm, twierdzili również, że „podlizuje” się politykom PiS i robi dokładnie to, czego od niego wymagają.
Do zarzutów postanowił odnieść się sam zainteresowany, który zamieścił wpis w serwisie Twitter. „Od dziś przed sądami innych państw możemy używać argumentu, że to władze Izraela publicznie potwierdziły fakt, że Polska jako państwo i Polacy jako naród nie byli współsprawcami Holokaustu, a obozy były niemieckie. To oręż większy, niż machanie szabelką na TT” – napisał były prezes Młodzieży Wszechpolskiej, która aktualnie jest jednym z posłów tworzącym koło „Wolni i Solidarni” Kornela Morawieckiego.
Od dziś przed sądami innych państw możemy używać argumentu, że to władze Izraela publicznie potwierdziły fakt, że Polska jako państwo i Polacy jako naród nie byli współsprawcami Holokaustu, a obozy były niemieckie. To oręż większy, niż machanie szabelką na TT ? #ustawaIPN
— Adam Andruszkiewicz (@Andruszkiewicz1) 28 czerwca 2018