Sensacyjna porażka reprezentacji Niemiec w meczu z Koreą Południową i odpadnięcie z Mistrzostw Świata wywołały skrajne emocje na całym Świecie. W Libanie z tego powodu doszło nawet do tragedii. Podczas sąsiedzkiej sprzeczki dotyczącej Mundialu, jeden z mężczyzn został zamordowany.
„Mohammad Zaher, kibic futbolu z Libanu, sympatyk piłkarskiej reprezentacji Brazylii, zginął z powodu okazywania radości po porażce Niemców z Koreą Południową (0:2), w wyniku której obrońcy tytułu mistrzowskiego nie awansowali do fazy pucharowej MŚ 2018. Sympatyk Canarinhos został pchnięty nożem w trakcie sąsiedzkiej kłótni z dwoma sympatykami zespołu Joachima Loewa” – poinformował newsweek.com, cytowany przez portal Sportowe Fakty.
Do tragedii doszło w Bejrucie. Miejscowa policja już zatrzymała podejrzanego o dokonanie zbrodni. „To niedorzeczne, żeby kogoś zabić z powodu wyniku meczu piłkarskiego. To jakieś szaleństwo. Nie jesteśmy nawet Niemcami ani Brazylijczykami” – skomentował jeden ze świadków zdarzenia w rozmowie z dziennikiem „Annahar”.
Lokalne media zauważają, że wśród Libańczyków największą sympatią cieszą się właśnie reprezentacji Niemiec, Brazylii, a także Francji. Podczas trwającego Mundialu, to właśnie te flagi można zaobserwować na ulicach Bejrutu. Na tym tle często dochodzi również do incydentów.
Czytaj także: Trener reprezentacji Niemiec mówi, co działo się w szatni po meczu z Koreą. \"Nie byliśmy w stanie wykrztusić słowa\
Źródło: sportowefakty.wp.pl
Fot.: Twitter/Jerome Boateng