Na portalu internetowym Telewizji Republika ukazał się artykuł gloryfikujący zachowanie Domagoja Vida, chorwackiego piłkarza, który po meczu z Rosją wyraził poparcie dla Ukrainy. Opublikował on nagranie w którym wykrzykuje „Sława Ukrainie”. Autor tekstu twierdzi, że w ten sposób „Rosja została zmiażdżona”. Internauci ostro skrytykowali artykuł, przypominając, że wznoszony przez piłkarza okrzyk używany był przez banderowców, którzy w bestialski sposób mordowali Polaków.
Na portalu internetowym Telewizji Republika opublikowano artykuł pod wymownym tytułem: „Genialne! Kolejny filmik z Chorwatem Vidą, gdzie wykrzykuje „Chwała Ukrainie”. Rosja po prostu zmiażdżona!”
Autor artykułu twierdzi, że po pierwszym nagraniu opublikowanym przez piłkarza „rosyjskie media wpadły w panikę” a „Rosja pobiegła na skargę do FIFA”. Dziś w sieci pojawiło się kolejne wideo, na którym Domagoj Vida krzyczy „Sława Ukrainie”. Redaktor portalu telewizjarepublika.pl nie kryje zachwytu. Sugeruje nawet, że w podobny sposób powinni byli zachować się… polscy piłkarze.
„Teraz chyba Ruscy myślą, że FIFA ukaże zawodnika. Ale on nic sobie z tego nie robi! Taka postawa naprawdę zasługuje na poparcie. Szkoda że nasi zawodnicy nie wykorzystali tego, że będąc na ruskiej ziemi nie zrobili podobnych akcji!”
Czytaj także: Chorwat publikuje kolejne nagranie z okrzykiem \"Sława Ukrainie\"! Tym razem nie skończy się na ostrzeżeniu? [WIDEO]
Genialne! Kolejny filmik z Chorwatem Vida, gdzie wykrzykuje „Chwała Ukrainie”. Rosja po prostu zmiażdżona!https://t.co/iYkn7QvVEY#wiemlepiej pic.twitter.com/Hysgyvusu4
— Telewizja Republika (@RepublikaTV) 10 lipca 2018
Internauci komentują
Pod artykułem zamieszczonym na twitterowym koncie Telewizji Republika rozgorzała dyskusja. Przytłaczająca większość komentujących jest oburzona entuzjazmem, z którym portal opisuje wykorzystanie przez Chorwata banderowskiego pozdrowienia. Oto niektóre komentarze:
To dla wielu ofiar Ludobójstwa na Wołyniu ostatnie słowa jakie słyszeli! Co w tym genialnego bezrefleksyjni ukrofile?! #Jprdl
— iniak (@iniakto) 10 lipca 2018
Trollpublika? Czytam ten nagłówek po raz n-ty i wciąż oczom nie wierzę. Obsesyjna rusofobia i patologiczna ukrainofila przyćmiły Wam rozum. O obiektywizmie nawet nie wspominam, już dawno się z nim pożegnaliście.
— Hauptmann Hammer (@HauptmannHammer) 10 lipca 2018
To jest hit: „Szkoda że nasi zawodnicy nie wykorzystali tego, że będąc na ruskiej ziemi nie zrobili podobnych akcji!”
Od razu mogli całą jedenastką Krym odbijać, kibicowało by im dwa miliony ukraińskich patriotów siedzących w kapciach przed tv w Polsce.
— Goodfella (@Swojski_Cwaniak) 10 lipca 2018
Nagranie z Domagojem Vidą i członkiem sztabu reprezentacji Chorwacji, Ognjenem Vukojeviciem, wzbudziło ogromne kontrowersje po meczu z Rosją. Banderowskie okrzyki „Sława Ukrainie”, które niegdyś zasłynęły jako odezwa OUN-UPA, teraz często wykorzystywane są w kontekście politycznym przeciwko Rosji.
FIFA wprawdzie nie ukarała zawodników, ale zagroziła, że kolejne tego typu zachowania mogą grozić dyskwalifikacją. Bardziej surowy był Chorwacki Związek Piłki Nożnej, który zdecydował, że asystent trenera Zlatko Dalicia, Ognjen Vukojević, opuści reprezentację i wróci do domu. Domagoj Vida nie został ukarany i trudno się dziwić, ponieważ już w środę Chorwacja zmierzy się z Anglią w półfinale Mistrzostw Świata.
Czy tym razem FIFA będzie bardziej surowa dla Vidy? W sieci pojawiło się kolejne nagranie, na którym Chorwatowi towarzyszy tym razem były reprezentant, a obecnie asystent trenera Zlatko Dalicia, Ivica Olić. Domagoj Vida ponownie krzyczy na nim „Sława Ukrainie”.
Zawodnik już wcześniej tłumaczył, że jego celem nie jest wywołanie skandalu, ale w ten sposób chce wyrazić swoje przywiązanie do Ukrainy, szczególnie do Dynama Kijów, w którym piłkarz występował w latach 2012-2018. „To był tylko żart, mam przyjaciół na Ukrainie przez grę dla Dynama Kijów. Nie miałem na myśli niczego innego. To zwycięstwo dla Dynamo i dla Ukrainy” – powiedział w rozmowie ze Sports.ru.