Do ostrej wymiany zdań doszło na Twitterze pomiędzy Andrzejem Gajcym z Onet.pl a Jarosławem Olechowskim, szefem „Wiadomości TVP”.
Wszystko zaczęło się od wpisu Marcina Makowskiego, dziennikarza „Do Rzeczy”, który był oburzony sposobem, w jaki „Wiadomości TVP” przedstawiły relację z tweetupu Rafał Trzaskowskiego, kandydata na prezydenta Warszawy.
Ej, @WiadomosciTVP – można się nie zgadzać z @trzaskowski_, śmiać się z tego tweetupa, ale nie jest prawdą, że „brali w nim udział tylko politycy Platformy”. Było wielu dziennikarzy od lewa do prawa. Także to po prostu kłamstwo, grajcie uczciwie.
— Marcin Makowski (@makowski_m) 26 lipca 2018
Nawet prawicowi dziennikarze dostrzegają bezczelne kłamstwa i tępą propagandę pracowników Dziennika Telewizyjnego (zwanego dla niepoznaki Wiadomościami). Towarzyszu Olechowski @OlechowskiJarek : dalej upiera się Pan, ze na tweetupie Trzaskowskiego byli sami politycy PO? #TVPiS pic.twitter.com/WKZULe2qby
— Hanna Lis (@hanna_lisowa) 27 lipca 2018
Pod wpisem Makowskiego do dyskusji włączył się Andrzej Gajcy z serwisu Onet.pl. „Niestety „Wiadomości TVP” pod kierownictwem Olechowskiego dawno przestały grać uczciwie, a jedyną misją jest pokazywanie prorządowej rzeczywistości. Specjalnością zaś jest mieszanie z błotem dziennikarzy oraz robienie z nich kłamców i obcych agentów” – napisał.
Wywołany do tablicy Olechowski odpowiedział.
Z nikogo niczego nie robię. Po prostu pokazujemy jak jest, nawet jeżeli inni zamykają oczy przed rzeczywistością. Andrzej zamiast się mazać „zmień pracę, weź kredyt” i zacznij nowe życie
— Jarek Olechowski (@OlechowskiJarek) 27 lipca 2018
Riposta szefa „Wiadomości TVP” nie przypadła do gustu dziennikarzowi Onetu, który odgryzł się równie mocno.
Stary, ale ty masz tupet i nierówno pod sufitem. Obiecuje ci, że za nazwanie nas obcymi agentami jeszcze będziesz publicznie przepraszał.
— Andrzej Gajcy (@A_Gajcy) 27 lipca 2018
„Jasne… przecież bezkarnie pluć można tylko na dziennikarzy TVP” – odparł Olechowski.
Powyższy wpis wyprowadził z równowagi Gajcego. „Ty hipokryto! Kiedy plułem na kogoś z TVP?! Już zapomniałeś jak co drugi dzień twoi redaktorzy dzwonili do mnie po setkę. Za to ty przez trzy dni przed milionami widzów głównego wydania „Wiadomości” robiłeś z dziennikarzy zdrajców i agentów bo tak ci szefowie kazali” – odpowiedział dziennikarz Onetu nawiązując do wydarzeń sprzed kilku miesięcy, gdy TVP nazywała „fake newsem” doniesienia Onetu mówiące o zamrożeniu stosunków dyplomatycznych na najwyższym szczeblu na linii Polska-USA.
Dziennikarze serwisu powoływali się wówczas na notatkę MSZ, której autorem był Jan Parys (KLIK). Dyplomata opisywał w niej napięcie panujące na linii Warszawa-Waszyngton i sugerował, że „prezydent i premier mają zablokowane kontakty z głównym sojusznikiem”. Istnienie notatki potwierdził szef MSZ, Jacek Czaputowicz.
Ty hipokryto! Kiedy plułem na kogoś z TVP?! Już zapomniałeś jak co drugi dzień twoi redaktorzy dzwonili do mnie po setkę. Za to ty przez trzy dni przed milionami widzów głównego wydania @WiadomosciTVP robiłeś z dziennikarzy zdrajców i agentów bo tak ci szefowie kazali.
— Andrzej Gajcy (@A_Gajcy) 27 lipca 2018