Jeden z dziennikarzy serwisu Onet.pl udał się na polską wieś, by zadać mieszkańcom kilka pytań dotyczących bieżącej sytuacji politycznej w naszym kraju. Jedna z odpowiedzi musiała go mocno zaskoczyć.
„Proszę powiedzieć, Pan to za kim jest?” – zapytał siedzącego na traktorze mężczyznę dziennikarz. „Ja jestem za PiS-em. Prawo i Sprawiedliwość. Bo to religijna partia jest, wie Pan? Ogromnie religijna, ogromne religijna i uczciwa partia” – odpowiedział rolnik.
„Ale łamią konstytucję” – zauważył dziennikarz. „Jaką konstytucję?” – zapytał poirytowany mężczyzna. „Proszę Pana, a 260 miliardów jak PO kradło i zniszczyło to była konstytucja?” – kontynuował.
Czytaj także: Stan współczesnej oświaty. Czy czas na radykalne zmiany?
W tym momencie przerwał mu dziennikarz, który stwierdził, że PiS „niszczy sądy”. „Kto niszczy sądy? Jakie sądy niszczą? Proszę Pana, koło mnie ktoś nielegalnie postawił myjnie i ja ile muszę walczyć nad tą myjnią, żeby ją zdemontować. To są sądy? Jak pojechałem do nadzoru budowlanego, a oni mi mówią, że mogą zalegalizować. To są sądy?” – pytał zdenerwowany rolnik.
Zapis rozmowy opublikował w sieci jeden z internautów.
Redaktor ONETu udał się na polską wieś.
Za ten materiał premi chyba nie będzie.
Swoją drogą, że to puścili?Źródło ONET⬇⬇⬇ pic.twitter.com/k1jhNmDrHs
— BAT ? (@batmar14) 15 sierpnia 2018
Pod filmem umieszczonych zostało mnóstwo komentarzy.
Jednak, Chłop potęgą jest i basta?
— BAT ? (@batmar14) 15 sierpnia 2018
I teraz nie dziwcie się, że zawsze bronię wsi, bo ci ludzie karmią nas i ciężko na to pracują. Kto gardzi wsią – nie zasługuje na szacunek! Wielu „miastowych” są, jak biblijni uczeni w piśmie – patrzą na świat przez pryzmat własnego bufoństwa.
— Jarosław Dzieszuk (@TW_konfident) 15 sierpnia 2018
człowiek prosty a przytomny….
– puścili, by zilustrować tezę, że 'fizyczny z prowincji’ jest za PiS ,
(w domyśle: 'wykształcony z wielkiego miasta’ – przeciwnie ; )— Anna Różycka-Majewsk (@AnnaRozyckaMaj) 15 sierpnia 2018
A Wy jak oceniacie tę wypowiedź?