W rozmowie z serwisem sportowefakty.pl Łukasz Piszczek, były już reprezentant Polski, ujawnił, co było przyczyną jego fatalnej dyspozycji podczas mundialu w Rosji. Do słów zawodnika Borussii Dortmund odniósł się były trener kadry od przygotowania fizycznego, Remigiusz Rzepka.
Tydzień temu Łukasz Piszczek ogłosił koniec reprezentacyjnej kariery. „W życiu czasami trzeba podejmować ciężkie, ale racjonalne decyzje. Po długich przemyśleniach ja taką podjąłem. Moja przygoda z reprezentacją dobiegła końca” – napisał na Instagramie.
Chwilę później z zawodnikiem porozmawiali dziennikarze serwisu sportowefakty.pl, którzy zapytali go o przyczyny jego słabej dyspozycji podczas mundialu w Rosji. Zawodnik nie gryzł się w język i powiedział wprost, że był źle przygotowany fizycznie.
„Zawiodło przygotowanie fizyczne. Nie miałem dynamiki, nie była na takim poziomie, jak normalnie. W inny sposób nie potrafię tego wytłumaczyć. Nie byłem w stanie dać z siebie nic więcej, naprawdę. Nie rozumiałem tego, ale nie byłem w stanie tego zmienić” – oświadczył gracz BVB.
„W okresie przed mundialem można było pewne rzeczy zrobić inaczej, ale szliśmy tą samą drogą co przed mistrzostwami Europy przed dwoma laty. Wydaje mi się jednak, że wtedy zawodnicy przed ostatnimi zgrupowaniami byli jednak na innym poziomie przygotowania fizycznego, niż teraz” – dodał „Piszczu”.
„Łukasz nie zgłaszał obiekcji”
Do słów piłkarza odniósł się Remigiusz Rzepka, trener, który w kadrze Adama Nawałki odpowiadał za przygotowanie fizyczne zawodników. Rzepka, który udzielił wywiadu „Przeglądowi Sportowemu”, nie zgadza się ze słowami Piszczka.
„Nasza praca opierała się na interakcji z zawodnikami. Rozmawialiśmy z nimi o obciążeniach na treningu i realizowanych zadaniach. W trakcie przygotowań Łukasz nie zgłaszał obiekcji, dlatego jestem zaskoczony tą opinią” – powiedział bliski współpracownik byłego selekcjonera.
Trener od przygotowania fizycznego odniósł się również do stwierdzenia Piszczka, iż ten po kwadransie meczu z Senegalem nie miał siły i nie był w stanie rywalizować z przeciwnikami.
„Mierzyliśmy się z przeciwnikiem, który też nas obserwował i znał nasze ograniczenia. Było to spore wyzwanie nie tylko dla Łukasza, ale również Błaszczykowskiego, który w pierwszej połowie również występował na tej połowie boiska. Mówię o aspektach fizycznych – a w tym elemencie oceniam piłkarzy Senegalu jako rywala z najwyższej półki” – powiedział.
Remigiusz Rzepka zakończył pracę w reprezentacji Polski wraz z odejściem selekcjonera Adama Nawałki. Wiele wskazuje na to, że panowie będą nadal współpracować ze sobą w nowym klubie, który obejmie były opiekun drużyny narodowej.