Do nietypowej sytuacji doszło podczas wczorajszego meczu Juventusu Turyn z Lazio Rzym. Chodzi o zachowanie nowego nabytku „Starej Damy”, Cristiano Ronaldo, który zachował się wyjątkowo dziwnie po golu swojego kolegi z zespołu, Mario Mandżukicia.
Do nietypowego zdarzenia doszło w 75. minucie spotkania. Juventus Turyn przeprowadził koronkową akcję, po której futbolówka trafiła pod nogi Cristiano Ronaldo. Portugalczyk znalazł się sam na sam z pustą bramką, jednak fatalnie skiksował i nie trafił w piłkę. Ta trafiła do stojącego za jego plecami Chorwata Mario Mandżukicia, który nie zastanawiał się i posłał ją do siatki.
Po golu napastnika Juve Ronaldo wzniósł ręce do góry w sposób sugerujący, iż jest zirytowany, że to nie on zaliczył trafienie. Dopiero po chwili zdał sobie sprawę, że jego zachowanie może być odebrane negatywnie, więc uśmiechnął się i przytulił Chorwata.
Influence of triangular rotation between Khedira, Costa and Cancelo to create quick transition for Mario Mandzukić goal against Lazio. pic.twitter.com/19k2xeaAMa
— Mindfootballness Project (@mfbnproject) 26 sierpnia 2018
Nietypowe zachowanie Portugalczyka ma zapewne związek z faktem, iż to drugi mecz, w którym były gracz Realu Madryt nie zdołał trafić do siatki. W meczu z Lazio po Ronaldo widać było poirytowanie tą sytuacją. Gwiazdor szalał na murawie i często zachowywał się samolubnie oddając strzały w sytuacji, gdy mógł dograć piłkę do lepiej ustawionego kolegi.
Mecz Juventus-Lazio zakończył się zwycięstwem „Starej Damy”. Gracze z Turynu pokonali Rzymian 2-0. Strzelcami bramek byli Miralem Pjanić oraz wspomniany Mario Mandżukić.