Jarosław Kret, znany prezenter pogody, umieścił w serwisie Instagram wpis, w którym żalił się, iż otrzymał mandat od warszawskiej Straży Miejskiej.
Kret wybrał się na basen, jednak zabawił na miejsce zbyt długo. Zapomniał bowiem, że wykupił czasowy bilet parkingowy. Obok miejsca, w którym zostawił samochód przechodzili akurat strażnicy miejscy, którzy postanowili, czy bilet prezentera pogody jest ważny. Gdy zauważyli, że czas został przekroczony, zostawili za wycieraczką jego auta mandat opiewający na 50 złotych.
Gdy Kret wrócił z basenu i znalazł świstek na masce swojego pojazdu, postanowił opowiedzieć o tym światu. Umieścił w serwisie Instagram krótkie wideo, w którym pokazał, jak wygląda otrzymany przez niego mandat. Do filmu dołączył również wpis. Wyraził w nim swoje oburzenie zaistniałą sytuacją.
Czytaj także: Kraków: Strażnicy miejscy zauważyli mongolski namiot. Weszli do środka i... wystawili 300 zł mandatu
„Cholera, za długo dbałem o zdrowie na basenie i dostałem w prezencie torebkę z Syrenką – za jedyne 50 zł… wolałbym przelać te pieniądze na leczenie chorego dziecka (a i tak to zrobię…)” – napisał.
Pod wpisem prezentera pogody pojawiło się kilka komentarzy. Internauci przekonywali Kreta, że nie powinien dramatyzować, gdyż „taki mandat, to nie mandat”.
Jarosław Kret to prezenter pogody, dziennikarz oraz podróżnik. W latach 1994-1995 pracował jako prezenter i reporter Teleexpressu. W latach 1995-1999 prowadził swoje autorskie programy telewizyjne: Klub Podróżników, Kino Klubu Podróżników w TVP Warszawa. W latach 2002–2016 prowadził prognozę pogody w TVP – najpierw w TVP3 (2002-2004), a od września 2004 do czerwca 2016 po Wiadomościach w TVP1. Był też prezenterem pogody w TVP Info. Od marca 2017 prowadzi prognozę pogody w Nowa TV.