Kamil Glik był jednym z tych zawodników reprezentacji Polski, o których było najgłośniej przed i w trakcie mundialu w Rosji. Wszystko za sprawą kontuzji, jakiej doznał podczas imprezy. Teraz Glik jeszcze raz postanowił wrócić do tego zdarzenia oraz uchylić rąbka tajemnicy na temat swojej przyszłości.
Kamil Glik znalazł się w kadrze polskiej kadry na mecze z Włochami i Irlandią. Wraz z drużyną trenuje pod wodzą nowego selekcjonera, Jerzego Brzęczka. W wywiadzie dla Polsatu Sport przyznał jednak, że po Mistrzostwach Świata w Rosji miał chwile zwątpienia. „Miałem cięższy moment, przyszło zmęczenie i zniechęcenie, więc człowiek zaczął się zastanawiać czy dalej się nadaje do tej reprezentacji” – powiedział.
Wyznał jednak, że teraz zarówno on, jak i cała reprezentacja skupia się na przygotowaniach do eliminacji Mistrzostw Europy. „Myślę, że nie można po dwóch czy czterech meczach oczekiwać, że będzie to drużyna w pełni gotowa do eliminacji, które są naszym głównym celem. Trzeba pamiętać, że zmiany w kadrze też będą. U pozostałych trenerów na zgrupowania też przyjeżdżała jedna grupa, a w eliminacjach grał zupełnie ktoś inny. Od dziś do marca jest jeszcze bardzo dużo czasu” – powiedział.
A jakie plany na przyszłość snuje Kamil Glik? W wywiadzie powiedział, że widzi siebie na mundialu za cztery lata. „Ja mam 30 lat, ale na mojej pozycji śmiało mogę pograć jeszcze cztery lata, więc w przypadku awansu na mistrzostwa świata można byłoby pojechać. Jestem w najlepszym wieku do grania na mojej pozycji. Powiedziałem, że przyjeżdżam tutaj z wielkim uśmiechem i walczę, by z tą młodzieżą pojechać na mistrzostwa Europy” – mówił.
Czytaj także: NASZ WYWIAD #5. Paulina Lechowicz: Na siłowni czuję się jak w domu
Reprezentant Polski wrócił również do tematu kontuzji barku, której doznał tuż przed rozpoczęciem mundialu w Rosji. „Słyszałem wiele opowieści na temat mojej kontuzji, ale nie mam siły ani ochoty tego komentować. Jest lepiej od tego, co było. Przepracowałem cały okres przygotowawczy bez żadnych problemów. Trenuję, gram, więc jest ok. Wiadomo, że muszę o to dbać. Codziennie w klubie robię zabiegi i spędzam bardzo dużo czasu na siłowni, żeby wzmocnić obręcz barkową” – przyznał.
Czytaj także: „Potomek Hulka” rozpoczyna treningi MMA. Zadebiutuje w KSW?