Stowarzyszenie Autorów ZAiKS i Związek Producentów Audio-Video wystosowało list do polskich europosłów ws. „Dyrektywy w sprawie praw autorskich na jednolitym rynku cyfrowym” zwanej przez internautów „ACTA 2”. Jednym z sygnatariuszy listu był wokalista T.Love, Muniek Staszczyk.
„Drodzy Autorzy, ważą się losy Waszych wynagrodzeń z tytułu odtwarzania utworów w internecie. Do 12 września macie czas na zaapelowanie do europosłów o poparcie korzystnej dla twórców reformy prawa autorskiego. Jeśli polscy posłowie zagłosują pozytywnie, Wasze wynagrodzenia znacząco wzrosną. […] Tech-giganci robią wszystko, żeby nie dopuścić do reformy prawa autorskiego, ponieważ oznaczałaby ona dla nich konieczność podzielenia się z Wami wpływami z reklam” – apeluje ZAiKS do twórców.
Wcześniej swoją odezwę ws. wprowadzenia unijnego dokumentu wystosowali polscy artyści. Jedną z twarzy kampanii jest Muniek Staszczyk, lider zespołu T.Love. Zaangażowanie muzyka w walkę o wprowadzenie kontrowersyjnej dyrektywy, która wywróci internet do góry nogami, zaskoczyło użytkowników mediów społecznościowych. Postanowili oni zapytać u źródła dlaczego wokalista zdecydował się poprzeć ACTA 2. Okazało się, że Muniek… „nie do końca wiedział, co podpisuje”. Pisał o tym Jakub Kralka z serwisu bezprawnik.pl.
„Od kilku dni obserwuję skoordynowane ruchy w zwłaszcza państwowych mediach albo wypowiedzi artystów zrzeszonych w ZPAV czy ZAiKS, którzy później przyznają, że w sumie tak do końca nie wiedzą za czym postulowali. Tak oto odpowiadała jedna z twarzy kampanii ZPAV, Muniek Staszczyk, gdy internauta dopytał z niedowierzaniem czy naprawdę się pod postulatami podpisuj” – czytamy w jego tekście, do którego dołączył oryginalny screen komentarza opublikowanego na Facebooku przez Muńka.
5 lipca Parlament Europejski odrzucił drastyczną wersję dyrektywy o prawach autorskich (ACTA 2) proponowaną przez Komisję JURI. Jutro odbędzie się kolejne głosowanie w tej sprawie.