Dramatyczny wypadek w Warszawie, który miał miejsce na skrzyżowaniu ulic Kolorowej oraz Tomcia Palucha na osiedlu Ursus, wstrząsnął mieszkańcami stolicy. W tragicznym zdarzeniu zginął 12-letni chłopiec, który został rozjechany przez ciężarówkę. Teraz w całej sprawie pojawiły się nowe informacje.
Tragiczny wypadek w Warszawie miał miejsce na skrzyżowaniu ulic Kolorowej oraz Tomcia Palucha na dzielnicy Ursus. Na ulicę wjechał 12-letni chłopiec, który poruszał się hulajnogą. W tym momencie uderzyła w niego wywrotka, której kierowca chciał skręcić w jedną z bocznych ulic.
Świadkowie zdarzenia opisują, iż widok, który ukazał się ich oczom był makabryczny. Dziecko zostało bowiem dosłownie rozjechane przez ciężki pojazd. Mieszkańcy okolicy, w której doszło do tragedii, mówią, iż 12-latek błyskawicznie znalazł się pod kołami auta. Nikt nie miał więc czasu na reakcję.
Czytaj także: Dramatyczny wypadek w Warszawie. 12-letni chłopiec rozjechany przez wywrotkę!
Dramatyczny wypadek w Warszawie. Chłopiec był piłkarzem
Chłopiec, który zginął w wypadku nazywał się Kuba Zawiszewski. Jak się okazuje, był piłkarzem klubu piłkarskiego Ursus Warszawa. Poinformowali o tym przedstawiciele drużyny, którzy zamieścili wpis w serwisie Facebook.
Podają w nim, że Kuba „był młodym, utalentowanym chłopcem, rozpoczynającym swoją karierę”. „Wiadomość ta jest straszliwym ciosem dla wszystkich osób związanych z Klubem” – czytamy w oficjalnym oświadczeniu wystosowanym przez Ursus Warszawa.
„Chcielibyśmy przekazać wyrazy głębokiego współczucia rodzinie i bliskim Kuby” – piszą włodarze klubu.
Wzruszające pożegnanie
Wypadek w Warszawie, w którym zginął 12-letni Kuba wstrząsnął władzami, piłkarzami oraz kibicami klubu. Ursus Warszawa zapowiedziała, że chłopiec zostanie godnie pożegnany podczas weekendowych meczów ligowych Ursusa (pierwsza drużyna występuje w trzeciej lidze).
„Decyzją Klubu wszystkie weekendowe mecze KS Ursus rozpoczną się minutą ciszy dla Kuby” – piszą przedstawiciele klubu.