Już w niedzielę reprezentacja Polski zagra z Włochami w kolejnym spotkaniu w ramach Ligi Narodów. Tymczasem na konferencji prasowej włoskiej kadry doszło do pewnego zgrzytu, który doprowadził do tego, że część polskich dziennikarzy wyszła z sali.
Remisem 1:1 zakończyło się wrześniowe spotkanie Włochy-Polska. Dla Biało-Czerwonych był to pierwszy sprawdzian kadry po nieudanym mundialu w Rosji i objęciu jej przez Jerzego Brzęczka. Włosi z kolei chcieli od początku udowodnić, że brak awansu na Mistrzostwa Świata to tylko wypadek przy pracy. Obie kadry w kolejnych spotkaniach spisywały się słabo, więc nic dziwnego, że nadzieje przed niedzielnym spotkanie są duże.
Na konferencji prasowej trener Włochów Roberto Mancini podkreślił, że jego zawodnicy są w lepszej formie niż wówczas, gdy remisowali z Polską 1:1. „Objąłem kadrę z podstawowym celem: odbudować piłkarzy mentalnie po nieudanym mundialu. To było moje pierwsze, najważniejsze zadanie, innego w zasadzie nie było. Obecnie stawiamy kolejny krok w naszym procesie dorastania. Przyjdzie czas na bilans i podsumowanie. Na pewno jednak moi zawodnicy są w lepszej formie niż na początku sezonu, podczas pierwszego spotkania z Polską” – powiedział.
Odnosząc się do sytuacji w grupie selekcjoner podkreślił, że Portugalia jest poza zasięgiem zarówno dla Polaków, jak i dla Włochów. „Walczymy o awans na Mistrzostwa Europy w 2020 roku. W Lidze Narodów gramy o drugie miejsce, Portugalia jest poza zasięgiem, jest najsilniejsza. Polska jest silna, ale remis w pierwszym meczu był zasłużony, rywal nie zasługiwał na wygraną” – mówił.
Czytaj także: Stan współczesnej oświaty. Czy czas na radykalne zmiany?
Piątek przestanie strzelać?
Na konferencji prasowej obecny był również obrońca reprezentacji Włoch i Juventusu Turyn Giorgio Chiellini. Co ciekawe, sporo uwagi poświęcił on polskiemu napastnikowi Krzysztofowi Piątkowi. Zawodnik imponuje ostatnio formą. W Serie A strzelił już dziewięć bramek i jest liderem klasyfikacji strzelców. Ostatnio w meczu z Portugalią strzelił również pierwszego gola w reprezentacji w swojej karierze.
Chiellini wyznał, że nie zna jeszcze sposobu na zatrzymanie Piątka, ale ma nadzieję, że ten wkrótce zrobi sobie przerwę. „Jeszcze nie wiem, jak zatrzymać Piątka. Liczę na to, że w następnych dwóch spotkaniach, w reprezentacji i Genui, przestanie strzelać gole. Mam nadzieję, że zrobi sobie przerwę” – powiedział, odnosząc się nie tylko do meczu Polska-Włochy, ale również do zaplanowanego na 20 października spotkania Juventus-Genoa.
Polscy dziennikarze wychodzą z sali
Na konferencji prasowej nie obyło się bez pewnego zgrzytu. Wszystko za sprawą rzecznika prasowego reprezentacji Włoch, który postanowił praktycznie nie dopuszczać polskich dziennikarzy do głosu.
Podczas półgodzinnej konferencji, rzecznik pozwolił polskim dziennikarzom zadać zaledwie dwa pytania. To rzadko spotykane zachowanie, szczególnie biorąc pod uwagę, że to właśnie Polacy grają w niedzielę z Włochami. Na znak protestu duża część polskich dziennikarzy jeszcze w trakcie konferencji zaczęła opuszczać salę.
Czytaj także: Cena za Krzysztofa Piątka znów wzrosła! Za ile Genoa jest gotowa sprzedać Polaka?