Zarzuty czynnej napaści na policjanta usłyszał dziś 34-letni mieszkaniec Lublina. Mężczyzna podczas zabezpieczenia Marszu Równości zaatakował policjanta ruchu drogowego używając gazu pieprzowego. Wczoraj został zatrzymany a dziś usłyszał zarzuty czynnej napaści na policjanta. Za to przestępstwo kodeks karny przewiduje karę do 10 lat pozbawienia wolności.
O sprawie informowaliśmy kilka dni temu. W sobotę 13 października w Lublinie odbył się Marsz Równości. Podczas manifestacji doszło do gwałtownych prób przerwania tego zgromadzenia przez uczestników nielegalnego zbiegowiska. Lubelscy policjanci zatrzymali 21 osób.
Podczas zabezpieczenia marszu równości jeden z policjantów ruchu drogowego pilnował, aby samochody w tym czasie nie wjeżdżały na skrzyżowanie. W pewnym momencie jeden z uczestników nielegalnego zbiegowiska zaatakował policjanta. Użył gazu pieprzowego, kierując go w twarz funkcjonariusza.
Czytaj także: Lublin: Rzucał w policjantów kostką brukową. Sam zgłosił się na komisariat [FOTO+WIDEO]
Całe zdarzenie zarejestrowały kamery. Policja opublikowała zdjęcie mężczyzny, prosząc o pomoc w ustaleniu jego tożsamości.
Zaatakował policjanta, sam zgłosił się na policję
Po publikacjach w mediach sprawca sam zgłosił się do komisariatu. Okazał się nim 34-letni mieszkaniec Lublina. Dotychczas nie był karany. Funkcjonariusze zatrzymali mężczyznę, który w środę usłyszał zarzuty czynnej napaści na policjanta. Za to przestępstwo kodeks karny przewiduje karę do 10 lat pozbawienia wolności. Policjanci doprowadzili 34-latka do prokuratury natomiast w czwartek trafi on do sądu z wnioskiem o tymczasowy areszt.
Niespokojny Marsz Równości w Lublinie
Przeciwnicy Marszu Równości zaczęli blokować manifestację i zachowywali się agresywnie. Mundurowi musieli użyć pałek, gazu łzawiącego i armatki wodnej. W odpowiedzi demonstranci obrzucili ich kamieniami, butelkami i petardami. Funkcjonariusze szukają mężczyzny, który zaatakował gazem policjanta kierującego ruchem,
Podczas zabezpieczenia manifestacji policjanci dbali o bezpieczeństwo zarówno uczestników zgromadzenia jak i mieszkańców Lublina. Co warte podkreślenia, nikt z uczestników marszu ani osób postronnych nie odniósł obrażeń.
Policjanci na bieżąco monitorowali sytuację, zatrzymując osoby które naruszały prawo. W sobotę funkcjonriusze zatrzymali 21 osób. Będą odpowiadać za przestępstwa: m.in. czynną napaść, naruszenie nietykalności cielesnej, bójkę, udział w zbiegowisku publicznym i rozbój. Pozostałe osoby odpowiadać będą za wykroczenia.