Do makabrycznego samobójstwa doszło w Bańskiej Niżnej na Podhalu. 40-letni mężczyzna popełnił samobójstwo wysadzając się w powietrze. Eksplozja była tak silna, że na miejscu pozostał głęboki lej, a szczątki były rozrzucone w promieniu 200 m.
Potężny wybuch na Podhalu miał miejsce wczoraj. Jak poinformował portal rmf24.pl miejscowi strażacy otrzymali zgłoszenie o próbie samobójczej mieszkańca Bańskiej Niżnej.
Wybuch na Podhalu
Błyskawicznie ruszyli pod wskazany adres. Tam zastali jednak wyłącznie lej po eksplozji i ludzkie szczątki, które rozrzucone były w promieniu ok. 200 metrów.
„Mieszkająca w tym miejscu kobieta powiedziała strażakom, że to jej syn wysadził się w powietrze i zostawił list pożegnalny.” – informuje portal Podhale24.pl. Policjanci potwierdzają, że eksplozja ma związek z samobójstwem.
Czytaj także: Trzy armie Szatana
Groźne chemikalia
Policja poinformowała, że w domu samobójcy odnaleziono groźne substancje chemiczne, które mogły służyć do produkcji materiałów wybuchowych. Nie sprecyzowano o jakie konkretnie substancje chodzi.
Jak ustalili dziennikarze RMF FM, groźne substancje zostały zneutralizowane na terenie byłej strzelnicy na Baligówce koło Czarnego Dunajca.
Jak się okazało, w domu 40-latka były wynajmowane pokoje dla turystów i własnie pod podłogą gości znajdowało się pomieszczenie z niebezpiecznymi substancjami chemicznymi.