Robert Lewandowski stracił gigantyczne pieniądze w aferze Get Back? Spekulacje na ten temat postanowił uciąć Tomasz Zawiślak, najbliższy współpracownik kapitana reprezentacji Polski.
W lipcu tego roku Krzysztof Stanowski, redaktor naczelny serwisu Weszło.com, zasugerował, że fatalny wynik reprezentacji Polski podczas mundialu w Rosji mógł być związany z gigantycznymi stratami finansowymi, które ponieśli niektórzy piłkarze. Ich problemy miały być związane z aferą Get Back,
„Ja już dalej nie dojdę, może jakiś dziennikarz gospodarczy da radę. Sprawdziłbym, czy afera GetBack nie pogrążyła piłkarskiej reprezentacji” – napisał Krzysztof Stanowski w serwisie Twitter.
„Słyszę o bardzo dużych stratach inwestycyjnych u minimum dwóch osób, w tym u jednej o stratach idących w dziesiątki milionów złotych” – dodał.
Ja już dalej nie dojdę, może jakiś dziennikarz gospodarczy da radę. Sprawdziłbym, czy afera GetBack nie pogrążyła piłkarskiej reprezentacji. Słyszę o bardzo dużych stratach inwestycyjnych u minimum dwóch osób, w tym u jednej o stratach idących w dziesiątki milionów złotych.
— Krzysztof Stanowski (@K_Stanowski) July 23, 2018
W sieci natychmiast zaroiło się od spekulacji dotyczących tego, którzy piłkarze mogli stracić pieniądze. Internauci wymieniali m.in. Kamila Grosickiego oraz Roberta Lewandowskiego, który rzekomo miał stracić aż 20 milionów złotych. Z czasem medialne dywagacje ucichły, a sprawa przestała interesować zarówno internautów, jak i dziennikarzy. Teraz jednak znów wróciła na afisz.
Robert Lewandowski stracił gigantyczne pieniądze? Jest reakcja współpracownika kapitana reprezentacji Polski
Sprawą zainteresował się serwis money.pl. Dziennikarze portalu skontaktowali się z Tomaszem Zawiślakiem, bliskim współpracownikiem Roberta Lewandowskiego, który pomaga piłkarzowi w kwestiach biznesowych. Zawiślak doniesienia na temat strat finansowym Lewandowskiego określił mianem „fake newsa”.
„W przestrzeni publicznej jest sporo nieprawdziwych informacji. Ktoś wypuścił fake newsa, że Robert Lewandowski zainwestował w GetBack. Uprzejmie wyjaśniam, że Robert w żaden sposób nie zainwestował w GetBack: ani bezpośrednio, ani pośrednio. Ten temat go w ogóle nie dotyczy. Czas uciąć te spekulacje” – powiedział.
Głos zabrał również sam zainteresowany, który kilka dni temu w rozmowie z portalem SportoweFakty.pl również zaprzeczył, jakoby poniósł gigantyczne straty finansowe.
„Ostatnio wyczytałem, że zainwestowałem miliony w jakimś funduszu i wszystko straciłem. Nie wiem, skąd ludzie biorą takie historie” – powiedział „Lewy”.
Czym jest afera Get Back?
Afera Get Back dotyczyła spółki o tej samej nazwie. Zajmowała się ona skupowaniem przeterminowanych długów i polubownych ugodach z dłużnikami. Z czasem popadła ona jednak w gigantyczne problemy finansowe, które wywołały spore zamieszanie w polskiej przestrzeni publicznej.
„Szefowie GetBack, którzy zdecydowali się na pożyczenie ponad 2 mld zł, w 2018 roku przestali regulować swoje zobowiązania. Z opublikowanych w maju raportów wynikało, że w ubiegłym roku firma zanotowała stratę w wysokości 1,3 mld zł (!). To natomiast oznaczało, że przekroczyła ona wartość własnych kapitałów” – podaje portal sport.pl.
Czytaj także: Stanowski: „Czy afera GetBack nie pogrążyła piłkarskiej reprezentacji?”