Jakub Piotrowski, to 21-letni pomocnik, który tego lata przeniósł się z Pogoni Szczecin do belgijskiego Genk. We wczorajszym meczu Ligi Europy z Besiktasem Stambuł młody Polak zdobył swojego premierowego gola w barwach nowej drużyny.
Jakub Piotrowski wyjazdowy mecz z Besiktasem Stambuł rozpoczął na ławce rezerwowych. Opiekun Genk wprowadził młodego Polaka na murawę dopiero na 15 minut przed końcowym gwizdkiem sędziego. Polak niemal od razu odwdzięczył się w najlepszy możliwy sposób – strzelając gola.
Piotrowski wykorzystał dośrodkowanie z lewej strony boiska, a następnie strzałem głową pokonał golkipera tureckiej drużyny. Dla naszego rodaka było to premierowego trafienie w koszulce Genku.
Jakub Piotrowski – młody talent z Polski
Jakub Piotrowski ma 21 lat. W Polsce, choć obiektywnie patrząc zna go niewielu naszych rodaków, uchodzi za wielki talent.
Piotrowski przed wyjazdem do Belgii reprezentował barwy Pogoni Szczecin, a jeszcze wcześniej – Stomilu Olsztyn. Był regularnie powoływany do młodzieżowych reprezentacji Polski, których trenerzy byli zachwyceni jego umiejętnościami.
Według ekspertów, Piotrowski ma wszelkie predyspozycje do tego, by w przyszłości być podstawowym zawodnikiem drużyny narodowej.
Na ten moment były gracz Pogoni Szczecin rozegrał w nowym klubie sześć spotkań. Pięć z nich zanotował w Lidze Europy, gdzie trener częściej daje mu szansę, a jedno w spotkaniu Pucharu Belgii (to jedyny mecz, który rozegrał od 1 do 90 minuty). Szkoleniowiec Genk powoli wprowadza go do składu, jednak nie oznacza to, że nie wierzy w młodego zawodnika. Nic z tych rzeczy. Trener belgijskiej ekipy, co sam wielokrotnie przyznawał, nie chce, by Piotrowski się sparzył, w związku z czym stopniowo daje mu szanse gry oswajając go z nową rzeczywistością.
Jakub Piotrowski cały czas znajduje się pod obserwacją sztabu Jerzego Brzęczka i jeżeli będziemy go oglądać na belgijskich boiskach coraz częściej, niewykluczone, iż otrzyma powołanie na jedno z najbliższych zgrupowań.
Czytaj także: Strzał godny największych! Wspaniała bramka Tomasza Kędziory w Lidze Europy [WIDEO]