Po pięciu tygodniach całkowitej dominacji „Kler” w reżyserii Wojciecha Smarzowskiego stracił pozycję lidera w polskim box office. W miniony weekend film został pokonany przez „Bohemian Rhapsody” – produkcję w reżyserii Bryana Singera.
4 miliony 799 tysięcy 289 biletów na „Kler” zostało do tej pory sprzedanych. Film przez pięć tygodni dominował w polskich kinach, a ostatnio wyprzedził „Quo Vadis” i stał się najpopularniejszą polską produkcją XXI wieku. Jeśli chodzi o filmy wyprodukowane po 1989 roku to wyprzedzają go tylko „Ogniem i mieczem” oraz „Pan Tadeusz”.
Ogromna popularność „Kleru” w Polsce odbiła się szerokim echem również w zagranicznych mediach. O filmie Wojciecha Smarzowskiego pisały między innymi brytyjski „The Guardian” czy amerykański „The New York Times”. W Polsce produkcja była bardzo głośna i wzbudziła duże kontrowersje, szczególnie w środowiskach katolickich.
W miniony weekend „Kler” został jednak zdetronizowany. Na pierwsze miejsce w polskim box office wysunął się film „Bohemian Rhapsody”. Główną rolę Freddiego Mercurego gra w nim znany z serialu „Mr. Robot” Ramim Malek, a produkcja opowiada o losach legendarnego wokalisty i zespołu Queen.
Czytaj także: \"Kler\" przekracza kolejną symboliczną barierę. Do \"Pana Tadeusza\" brakuje coraz mniej!
Film dobrze radzi sobie nie tylko w Polsce, ale również w Stanach Zjednoczonych, gdzie w pierwszy weekend zarobił ponad 51 milionów dolarów. W Polsce film obejrzany został przez weekend przez prawie 200 tysięcy osób.
Czytaj także: Marsz Niepodległości we Wrocławiu zakazany!