Decyzja Hanny Gronkiewicz-Waltz o zakazie Marszu Niepodległości wywołała dziś lawinę komentarzy. Wiadomo już, że w miejsce MN zorganizowany zostanie marsz państwowy, na który zapraszają już prezydent ndrzej Duda i premier Mateusz Morawiecki.
11 listopada już tradycyjnie w Warszawie miał odbyć się Marsz Niepodległości. Prezydent stolicy Hanna Gronkiewicz-Waltz podjęła jednak decyzję, że zgromadzenie zostanie zdelegalizowane. Decyzja wywołała ogromną dyskusję, oburzenia nie kryją między innymi środowiska narodowe.
Za pośrednictwem Twittera Hanna Gronkiewicz-Waltz swoją decyzję argumentowała troską o bezpieczeństwo mieszkańców Warszawy oraz niechęcią do „agresywnego nacjonalizmu”. „Po pierwsze: bezpieczeństwo. Przy obecnych kłopotach policji trudno wierzyć, że uda się je zapewnić 11 listopada. Po drugie: historia. Polska i Warszawa dość już wycierpiały przez agresywny nacjonalizm. Nie tak powinno wyglądać stulecie niepodległości. Stąd decyzja o zakazie” – napisała.
Po pierwsze: bezpieczeństwo. Przy obecnych kłopotach policji trudno wierzyć, że uda się je zapewnić #11listopada. Po drugie: historia. Polska i @warszawa dość już wycierpiały przez agresywny nacjonalizm. Nie tak powinno wyglądać stulecie niepodległości. Stąd decyzja o zakazie. pic.twitter.com/1Y3XO1F57M
— Hanna Gronkiewicz (@hannagw) November 7, 2018
Marsz państwowy zamiast MN
Tuż po ogłoszeniu decyzji w Pałacu Prezydenckim doszło do spotkania prezydenta Andrzeja Dudy i premiera Mateusza Morawieckiego. W wyniku rozmów ustalono, że 11 listopada w Warszawie zorganizowany zostanie marsz państwowy, na który prezydent i premier zapraszają wszystkich.
O decyzji poinformował rzecznik prezydenta, Błażej Spychalski. „W związku z decyzją prezydent Warszawy o zakazaniu Marszu, która może skutkować dalszymi niepotrzebnymi eskalacjami negatywnych emocji, prezydent RP Andrzej Duda zaprosił do pałacu premiera Mateusza Morawieckiego na konsultacje w tej sprawie. Ustalono, że zostanie zorganizowany wspólny, biało-czerwony marsz, który będzie miał charakter państwowy” – powiedział.
Spychalski przypomniał również, że marsz będzie miał charakter państwowy, więc inne zgromadzenia na tej trasie nie mogą mieć miejsca. Oznacza to, że jeśli sąd uchyli decyzję Hanny Gronkiewicz-Waltz to Marsz Niepodległości i tak nie będzie mógł się odbyć. „Organizacją marszu zajmie się rząd RP. Zapraszamy wszystkich Polaków, by pokazać, że jesteśmy jedną, biało-czerwoną drużyną. Marsz będzie miał charakter uroczystości państwowych, więc inne marsze biegnące tą samą trasą z mocy samego prawa nie mogą mieć miejsca” – zaznaczył.
Czytaj także: Barbara Nowacka krytykuje decyzję Gronkiewicz-Waltz