Decyzja prezydenta dotycząca organizacji 11 listopada marszu państwowego zaskoczyła chyba nie mniej niż decyzja Hanny Gronkiewicz-Waltz o delegalizacji Marszu Niepodległości. Zdaniem Janusza Korwin-Mikke, decyzja prezydent Warszawy wzmocni ruchy narodowe w naszym kraju.
Prezydent Warszawy Hanna Gronkiewicz-Waltz podjęła dziś decyzję o delegalizacji Marszu Niepodległości. Argumentowała to między innymi problemami z liczbą policjantów (w związku z protestem funkcjonariusze masowo przechodzą na zwolnienia) oraz tym, że Warszawa dość nacierpiała się z powodu „nacjonalizmu”.
Po decyzji prezydent stolicy w Pałacu Prezydenckim Andrzej Duda spotkał się z Mateuszem Morawieckim. Po spotkaniu ogłoszono, że 11 listopada w Warszawie zorganizowany państwowy, biało-czerwony marsz, którego trasa będzie dokładnie taka sama jak Marszu Niepodległości. Oznacza to, że nawet jeśli sąd uchyli decyzję Hanny Gronkiewicz-Waltz, Marsz Niepodległości i tak nie będzie mógł się odbyć, ponieważ uroczystości państwowe mają pierwszeństwo.
Sprawa delegalizacji Marszu Niepodległości jest dziś szeroko komentowana. Odniósł się do niej również Janusz Korwin-Mikke, zdaniem którego taka decyzja będzie wzmocnieniem ruchów narodowych w naszym kraju. „P. Hanna Gronkiewicz-Waltzowa postanowiła wzmocnić ruchy narodowe: zakazała odbycia Marszu Niepodległości. Nic tak nie wzmacnia grup politycznych, jak drobne prześladowania. Nas to, oczywiście, nie interesuje (mamy własny Marsz Wolności i Suwerenności) ale bardzo nas to niepokoi!” – napisał na Twitterze.
Czytaj także: Ostry komentarz Krzysztofa Bosaka po decyzji prezydenta. \"Wszystko wygląda na przygotowane wcześniej\
P.Hanna Gronkiewicz-Waltzowa postanowiła wzmocnić ruchy narodowe: zakazała odbycia Marszu Niepodległości. Nic tak nie wzmacnia grup politycznych, jak drobne prześladowania. Nas to, oczywiście, nie interesuje (mamy własny Marsz Wolności i Suwerenności) ale bardzo nas to niepokoi! pic.twitter.com/rsTrI8lC71
— Janusz.Korwin.Mikke (@JkmMikke) November 7, 2018
Czytaj także: Wojciech Cejrowski ostro skrytykował zakaz Marszu Niepodległości