Do nikogo nie dzwonimy i nie prosimy o „spowiedź” – wyjaśnia Policja. Funkcjonariusze odpowiedzieli w ten sposób na pojawiające się w sieci doniesienia o telefonach do organizatorów wyjazdów na Marsz Niepodległości.
Decyzja Hanny Gronkiewicz-Waltz o zakazie Marszu Niepodległości skomplikowała życie organizatorom. W czwartek pojawiły się doniesienia, że to nie jedyne kłopoty, z którymi muszą się mierzyć w ostatnim czasie. Na oficjalnym profilu Młodzieży Wszechpolskiej poinformowano, że do organizatorów wyjazdów naglę zaczęli dzwonić funkcjonariusze policji i ABW.
„Uwaga! Policja i ABW wydzwaniają do organizatorów wyjazdów na Marsz Niepodległości zadając podania szczegółowych list kto jedzie, numerów rejestracyjnych pojazdów, a także szantażują ich i straszą! Czy to aby na pewno #dobrazmiana? Czy jednak wracamy do czasów sprzed 2015 r?” – napisał Mateusz Marzoch, rzecznik prasowy Młodzieży Wszechpolskiej.
Czytaj także: Służby dzwonią do organizatorów Marszu! \"Straszą\
Głos w sprawie zabrał także poseł Robert Winnicki. Polityk wyraził zaniepokojenie, a całą sytuację porównał do czasów szefa MSW za rządów PO-PSL.
Od trzech lat nie było takich sytuacji. Nagle do działań służb i policji wrócił duch Bartłomieja Sienkiewicza. https://t.co/rYyHiZFBpG
— Robert Winnicki (@RobertWinnicki) 8 listopada 2018
Policja: Do nikogo nie dzwonimy i nie prosimy o „spowiedź”
Do doniesień rzecznika MW odniosła się Policja. Funkcjonariusze podsumowali sprawę z przymrużeniem oka. „Jak można zauważyć, wskazane poniżej metody bardziej pasują do zabawy przedszkolaków, a nie profesjonalnych służb. Do nikogo nie dzwonimy i nie prosimy o ‘spowiedź’” – piszą policjanci.
#FEJK ‼️ Jak można zauważyć, wskazane poniżej metody bardziej pasują do zabawy przedszkolaków, a nie profesjonalnych służb. Do nikogo nie dzwonimy i nie prosimy o „spowiedź”??♂️ https://t.co/ocTBh1OkyE
— Polska Policja ??? (@PolskaPolicja) 8 listopada 2018