Arkadiusz Milik w meczu z Atalantą Bergamo zaliczył prawdziwe wejście smoka. Nasz rodak pojawił się na murawie na osiem minut przed końcowym gwizdkiem, ale pomimo tego zdołał zanotować zwycięskie trafienie.
Arkadiusz Milik wszedł na boisku dopiero w 82. minucie gry. Wówczas na tablicy wyników widniał rezultat 1-1, w związku z czym trener SSC Napoli, Carlo Ancelotti, szukał możliwości wyjścia z impasu. W tym celu na murawę desygnował Milika, który – o tym zaraz – odwdzięczył mu się w najlepszy możliwy sposób.
Czytaj także: Pięć goli w meczu SSC Napoli! Do bramki trafia Arkadiusz Milik [WIDEO]
Już trzy minuty później nasz rodak zdobył zwycięskiego gola. Piłkę w pole karne posłał jeden z jego kolegów, a Arkadiusz Milik sprytnie podbił futbolówkę do góry, a następnie precyzyjnym strzałem umieścił ją w siatce. Prawdziwy majstersztyk.
Arek Milik ale pociągnął ⚽? pic.twitter.com/Dhd55hd4Bl
— Maciej Maćkowiak (@Macko_75A) 3 grudnia 2018
Wynik meczu nie uległ już zmianie. SSC Napoli pokonało Atalantę na jej boisku 2-1. Pierwszego gola dla drużyny z Neapolu zdobył, w drugiej minucie spotkania, Fabian Ruiz. Trafienie dla ekipy z Bergamo zanotował w 56. minucie Duvan Zapata.
Gol w meczu z Atalantą Bergamo był dla Arkadiusza Milika piątym trafieniem w obecnym sezonie. Powinien on się również przyczynić do poprawienia pozycji Polaka w zespole SSC Napoli. W ostatnich meczach nasz rodak nie występował w pełnym wymiarze czasowym.
Ogólnie bardzo słaby mecz Napoli, na całe szczęście Milik ratuje trzy punkty. ??
— Patryk Rybka (@RybkaPatryk) 3 grudnia 2018