Rafał Pietrzak, piłkarz Wisły Kraków i reprezentacji Polski, udzielił wywiadu internetowej rozgłośni radiowej Weszło FM. Podczas rozmowy zawodnik pytany był m.in. o treningi pod okiem Jerzego Brzęczka na zgrupowaniach kadry. Jego wypowiedź lekko skonsternowała kibiców.
Podczas rozmowy Rafał Pietrzak komentował swoją obecność na zgrupowaniach reprezentacji Polski. Jerzy Brzęczek zaskoczył bowiem wielu ekspertów i kibiców powołując do kadry zawodnika Wisły Kraków, który nie znajdował się w orbicie zainteresowań poprzedniego selekcjonera, Adama Nawałki.
Czytaj także: Ten Obcy, czyli Ludovic Obraniak w reprezentacji Polski
Pietrzak zadebiutował w reprezentacji podczas wyjazdowego meczu z Włochami na początku września, a następnie, w rozgrywanym kilka dni później towarzyskim starciu z Irlandia, zanotował kolejny występ. Łącznie lewy obrońca Wisły Kraków rozegrał 28 minut w koszulce z orzełkiem na piersi.
W trakcie rozmowy z Weszło FM, Pietrzak pytany był m.in. o to, czy nie jest rozczarowany swoją reprezentacyjną przygodą.
„Na pewno była we mnie sportowa złość. Myślałem, że w meczu z Czechami dostanę szansę, żeby się pokazać i dać wszystkim odpowiedź – również trenerowi i sobie – czy to jest ten moment, że nadaję się na poziom reprezentacji. Nie dostałem tej szansy, ale muszę uszanować decyzję trenera” – powiedział zawodnik Wisły Kraków.
Rafał Pietrzak o treningach reprezentacji Polski
To jednak nie koniec. Prowadzący audycję chcieli dowiedzieć się bowiem, czy w trakcie treningów z kadrą Rafał Pietrzak odczuł, że nadaje się do drużyny narodowej. Obrońca przyznał, że tak. Dodał też, że treningi Jerzego Brzęczka nie zmieniły się znacząco w porównaniu do czasów, gdy obecny selekcjoner prowadził GKS Katowice (Pietrzak, jako zawodnik, i Brzęczek, jako trener, pracowali wspólnie w tym klubie).
„Same treningi u trenera Brzęczka się nie zmieniły, pamiętam je z czasów gry dla GKS-u Katowice” – oświadczył lewy obrońca.
Słowa Pietrzaka natychmiast wychwycili czujni internauci, którzy zaczęli krytykować Jerzego Brzęczka. Ich zdaniem fakt, iż treningi prowadzone przez selekcjonera na przestrzeni lat nie uległy zmianie oznacza, iż szkoleniowiec zatrzymał się w zawodowym rozwoju.
„Treningi Brzęczka są takie same, jak w GKS. Myślę, że komentarz jest zbędny” – napisał jeden z komentujących.
„Skoro treningi są takie same jak za czasów gry w GKS-ie to Brzeczek nie poczynił postępów i nie umie się przestawić z filozofii klubowej na reprezentacyjną. Ten człowiek to dramat” – dodał kolejny.